Przerwa na mecze reprezentacji kończy pierwszy etap sezonu ligowego. Oto hity 7. kolejki Ekstraklasy, która odbędzie się w ten weekend.
Ariel Mosór, filar obrony Piasta Gliwice w ostatnich sezonach, przeniósł się niedawno do Częstochowy. Piątkowy mecz może stanowić okazję do debiutu młodzieżowca w nowych barwach. Traf chciał, że rywalem jego nowej drużyny będzie… jego poprzedni klub. Żadne zapisy w umowie transferowej nie uniemożliwiają występu środkowego obrońcy. Może więc dojść do pełnego podtekstów starcia. Także w innych aspektach początek kolejki zapowiada się interesująco. Obie drużyny dobrze weszły w sezon i są w czołówce tabeli. A gracze Aleksandara Vukovicia, wygrywając w Warszawie, udowodnili już, że potrafią zaskoczyć faworyta.
Raków Częstochowa – Piast Gliwice, piątek, 18:00, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
Obserwując poczynania Kolejorza na rynku transferowym, oraz nastroje kibiców po fatalnym poprzednim sezonie, mało kto się spodziewał, że Lech będzie miał szansę zakończyć pierwszy etap rozgrywek na pierwszym miejscu. To faktycznie może się jednak wydarzyć. Pozycji lidera, wywalczonej przed tygodniem w meczu z Pogonią Szczecin (2:0), gracze Nilsa Frederiksena będą bronili w Mielcu. Starcie ze Stalą zapowiada się jednak na mecz-pułapkę. Wprawdzie gracze Kamila Kieresia są w strefie spadkowej i wygrali tylko jeden mecz, ale akurat na stadionie im. Grzegorza Laty Kolejorz nie wygrał w Ekstraklasie od 31 lat. Czas na przełamanie niekorzystnej passy?
Stal Mielec – Lech Poznań, piątek, 20:30, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
Nie byłoby w Ekstraklasie Motoru Lublin, gdyby dwa sezony temu, gdy drużynie zaglądało w oczy widmo degradacji do III ligi, działacze tego klubu nie zdecydowali się powierzyć zespołu Goncalo Feio. Portugalczyk błyskawicznie poprawił wyniki. W pierwszym sezonie nie tylko uniknął spadku, ale jeszcze po barażach wywalczył awans. W drugim zbudował podwaliny pod udany finisz, który Mateusz Stolarski, jego były asystent, zwieńczył powrotem do elity. Teraz Feio spotka się z lublinianami już jako trener Legii, opromieniony awansem do fazy ligowej Ligi Konferencji. Na niedzielne starcie żadnej ze stron nie trzeba będzie dodatkowo motywować.
Legia Warszawa – Motor Lublin, niedziela, 14:45, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
Już tylko dwa zespoły w Ekstraklasie nie zaznały w tym sezonie smaku zwycięstwa. Jednym z nich jest beniaminek Lechia Gdańsk. Drugim… wicemistrz kraju, Śląsk Wrocław. Zawodnicy Jacka Magiery wyspecjalizowali się na razie w remisach, których uzbierali aż cztery. Taki wynik w najbliższej kolejce trzeba by uznać za sukces, bo Pogoń na razie jest na własnym stadionie bezbłędna. Licząc z końcówką poprzedniego sezonu, Portowcy wygrali w Szczecinie pięć meczów z rzędu, nie tracąc ani jednej bramki. Teraz zawodnicy Roberta Kolendowicza będą chcieli podwójnie się zrewanżować: za zeszłotygodniową porażkę w Poznaniu (0:2) oraz za zeszłoroczną przegraną u siebie ze Śląskiem.
Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław, niedziela, 17:30, CANAL+PREMIUM i CANAL+online
Aż sześć razy z rzędu zawodnicy Jagiellonii Białystok schodzili z boiska pokonani. Złożyły się na to dwie porażki z Bodo/Glimt w eliminacjach Ligi Mistrzów, dwie przegrane z Ajaksem Amsterdam w eliminacjach Ligi Europy oraz wpadki w Ekstraklasie z Cracovią i GKS-em Katowice. Gracze Adriana Siemieńca potrzebują jak najprędzej odkręcić spiralę porażek. Nie będzie o to jednak łatwo. Zespół Daniela Myśliwca dobrze wszedł w sezon i potrafi zarówno zaprezentować dobre tempo spotkań, jak i wykorzystać błędy w obronie rywala. A te w drużynie mistrza Polski ostatnio się mnożą. Jagiellonia boleśnie przekonuje się o trudach gry co trzy dni.
Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź, niedziela, 20:15, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
AUTOR: MICHAŁ TRELA (CANAL+SPORT)