Po prostu już cię nie lubię. “Duchy Inisherin” w PREMIERACH CANAL+

„Duchy Inisherin” – gdzie obejrzeć

„Duchy Inisherin”, najnowszy film w reżyserii i według scenariusza Martina McDonagha, otrzymał Trzy Złote Globy i zyskał dziewięć nominacji do Oscara. W głównych rolach wystąpili, tak jak i we wcześniejszej produkcji McDonagha, „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj”, Collin Farrell oraz Brendan Gleeson (postacie głównych bohaterów: Pádraika i Colma, tworzone były specjale z myślą o tych aktorach). Od 21 kwietnia „Duchy Inisherin” można zobaczyć serwisie PREMIERY CANAL+.

Oglądaj „Duchy Inisherin” w serwisie PREMIERY CANAL+ (za 17.99)

Tam także obejrzysz inne fabuły McDonagha:
„7 psychopatów” (za 5.99 zł)
„Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” (za 9.99 zł)

„Duchy Inisherin” – irlandzka historia

McDonagh jest z pochodzenia Irlandczykiem. Zanim trafił do filmu, pisał, odnoszące sukcesy na West Endzie, sztuki teatralne. Przez pewien czas był etatowym dramatopisarzem londyńskiego Royal National Theatre. Znany jest z utworów układających się w dwa cykle zwane trylogią Leenane oraz trylogią arańską. Są to teksty zakorzenione w obyczajowości i historii Zielonej Wyspy, wykorzystujące zachodnioirlandzki dialekt – jednym słowem: silne lokalnością. Filmem „Duchy Inisherin” McDonagh powraca do dramatopisarskich korzeni. Melodia języka, ludowa muzyka – miłe są uchu irlandzkiego widza. Jednym z ukłonów w stronę tego audytorium jest także obsadzenie w drugoplanowych rolach (szefa pubu i stałego bywalca lokalu) – Pata Shortta oraz Jona Kenny’ego, tworzących w przeszłości popularny telewizyjny duet komików „D’Unbelievables”.

Rzecz dzieje się na dalekiej prowincji, fikcyjnym Inisherin (film kręcono na wyspach zachodniej Irlandii: Inishmore oraz Achill), w miejscu odznaczającym się surowym krajobrazem, którego piękno podkreślają zdjęcia Bena Davisa. Akcja toczy się w roku 1923. Trwa irlandzka wojna domowa pomiędzy radykalnymi niepodległościowcami a zwolennikami Wolnego Państwa Irlandzkiego, utworzonego na mocy porozumień z Anglikami.

„Duchy Inisherin” – zjawy śmierci

Jednak mieszkańcy Inisherin trzymają się z dala polityki. Nie wiedzą nawet dokładnie, kto z kim walczy i o co. Zaprzątnięci są innym sporem, rozgrywającym się w ich społeczności. „Po prostu już cię nie lubię” – powiada Colm do Pádraika i nie chce się do niego więcej odzywać. Pádraic nie może pogodzić się z takim stanem rzeczy. Przecież byli najlepszymi przyjaciółmi. W miarę rozwoju wypadków banalny konflikt nabiera tragicznego wymiaru. Zapowiada go oryginalny tytuł filmu McDonagha – „The Banshees of Inisherin”. Banshee jest kimś innym niż duch. To wywodząca się z irlandzkich podań kobieta z kurhanu, zjawa zwiastująca śmierć. W „Duchach Inisherin” uosabia ją pani McCormik (Sheila Flitton). Krąży po okolicy, wieszcząc złe rzeczy. Odstręcza wyglądem, przypominając wiedźmę z utworów Williama Butlera Yeatsa.

„Duchy Inisherin” są mroczną tragikomedią o przyjaźni i nieprzyjaźni, a także o dwóch różnych postawach życiowych. Są filmem o głoszącym pochwałę poczciwości prostaczku Pádraiku oraz Colmie, filozoficzne usposobionym muzykancie wiejskim, który świadomy upływającego czasu pragnie pozostawić po sobie artystyczną spuściznę. Jeden chce, żeby go lubiano. Drugi chce, aby go zapamiętano. Na dalszej orbicie opowieści krążą natomiast Siobhán (niepospolita, lecz uziemiona w Inisherin siostra Pádraika) oraz nieszczęśliwy wiejski głupek, młody Dominik. Wyspa Inisherin jest dla nich niczym więzienie.

Chociaż naznaczone melancholią, ciężkie od egzystencjalnych frasunków, „Duchy Inisherin” zawierają też dozę humoru, przede wszystkim czarnego, bo czy nie w takich kategoriach należy traktować na przykład losy skrzypka, który z premedytacją odcina sobie palce? McDonagh, podobnie jak i w innych swoich scenariuszach, a zwłaszcza w sztukach, umiejętnie zestawia pospolite ze wzniosłym oraz poważne ze śmiesznym. Od lat balansuje na dramaturgicznej linie. I wciąż z niej nie spada.

Paweł Pokora, CANAL+

Przeczytaj także o filmie Kennetha Branagha „Belfast”

Mogą Cię też zainteresować inne filmy w PREMIERACH CANAL+, których akcja rozgrywa się na tle historii Irlandii oraz Wielkiej Brytanii:
„Jak zostać królem” (za 7.99 zł)
„Żelazna dama” (za 5.99 zł)
Ponadto w serwisie CANAL+ online zobaczysz:
„Pastor i pani Simpson”
„Belfast”
„Gdy byłeś daleko”
„Spencer”
„Gniazdo”
„Książę”
oraz serial:
„Pola krwi”

Zobacz