Mecz na szczycie w cieniu klasyku. Widzew – Legia hitem kolejki

ZANIM KLASYK WIDZEW – LEGIA. LIDER KONTRA WICELIDER

Każda z dotychczasowych kolejek rundy wiosennej przynosiła przynajmniej jedno bezpośrednie starcie zespołów walczących o mistrzostwo Polski. W najbliższy weekend seria zostanie podtrzymana. W piątkowy wieczór w Białymstoku Jagiellonia podejmie bowiem Śląsk Wrocław. Wicelider zagra tym samym z liderem. Od dziesiątej kolejki, czyli od końca września, w lidze przewodziły tylko te dwa zespoły. Oba rywalizowały o miano największej rewelacji jesieni, a teraz chcą przekuć to w sensacyjne mistrzostwo kraju. Wrocławianie wystartowali źle, ale ostatnio się przełamali. Białostoczanie weszli w rok lepiej, lecz także złapali później zadyszkę. Wciąż pozostają jednak w rywalizacji o dublet. A na Podlasiu łatwo nie gra się nikomu.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK — ŚLĄSK WROCŁAW, piątek, 20.30, CANAL+SPORT i CANAL+online

Drżeli o wynik do końca! Znakomity Nahuel! Śląsk - Widzew, skrót meczu

MISTRZ CHCE PÓJŚĆ ZA CIOSEM. RAKÓW GRA O WYJAZDOWE PRZEŁAMANIE

Rozbicie Lecha Poznań (4:0) w meczu na szczycie pokazało, że Raków wciąż trzeba traktować bardzo poważnie. Mistrzostwo zdobywa się jednak regularnym wygrywaniem tydzień w tydzień, a nie pokazami siły w bezpośrednich starciach z konkurentami. A z tym obrońcy tytułu mają problem. Wyjazdowego meczu w Ekstraklasie nie wygrali od początku października. Dwa ligowe mecze z rzędu udało się im wygrać po raz ostatni we wrześniu. To serie wstydliwe dla drużyny o takim potencjale kadrowym. Teoretycznie starcie z beniaminkiem, który w tym roku jeszcze nie wygrał i znajduje się w strefie spadkowej, powinno idealnie nadawać się do przerwania tych pass. Ale Puszcza potrafiła już w tej lidze zaskoczyć nie jeden silniejszy od siebie zespół. Takie spotkania określa się mianem pułapek. Niewiele można w nich wygrać, ale wiele można stracić.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE — RAKÓW CZĘSTOCHOWA, sobota, 17.30, CANAL+SPORT i CANAL+online

KOLEJORZ W JASKINI LWA. JAK LECH ZAREAGUJE NA UPOKORZENIE?

Już przed rozpoczęciem rundy było wiadomo, że Lech będzie miał w pierwszych tygodniach wiosny piekielne zadanie. Następujące po sobie rywalizacje z Jagiellonią, Śląskiem, Pogonią (w Pucharze Polski) i Rakowem trudno przejść suchą stopą, co potwierdziła rzeczywistość. Od tej kolejki miało jednak być łatwiej. Nikt nie mógł wtedy przypuszczać, że Górnik Zabrze tak znakomicie wejdzie w 2024 rok. Zawodnicy Jana Urbana zdobyli dziewięć na dwanaście możliwych punktów i ustępują na wiosnę jedynie Pogoni Szczecin oraz Stali Mielec. U siebie nie mają sobie jednak równych. Wygrali sześć ostatnich domowych meczów. Ostatnią drużyną, która z Zabrza wywiozła punkty, było na początku października Zagłębie Lubin. Lech będzie musiał wznieść się na wyżyny, by przełamać się po ostatnich niepowodzeniach i włączyć się w pogoń za prowadzącą dwójką.

Podolski i Ennali show! Lider zatrzymany! Górnik - Jagiellonia, skrót meczu

GÓRNIK ZABRZE — LECH POZNAŃ, sobota, 20.30, CANAL+SPORT i CANAL+online

PORTOWCY NA FALI. CZY ZACZNĄ NACISKAĆ LIDERÓW?

Po zeszłotygodniowym remisie w Warszawie (1:1) Pogoń Szczecin po raz pierwszy od drugiej kolejki wskoczyła na podium. Strata do lidera, która jeszcze miesiąc temu wynosiła jedenaście punktów, stopniała w tym okresie do ledwie pięciu. Jagiellonia i Śląsk mierzą się w ten weekend w bezpośrednim starciu, co oznacza, że przynajmniej jedna z drużyn nad Pogonią straci punkty. Szczecinianie wyjdą w niedzielę na boisko, znając już wynik tego starcia. Przy korzystnym dla nich układzie, mogą mieć szansę wskoczyć na drugie miejsce i tracić do lidera tylko trzy punkty. Podstawowy warunek to jednak dźwignięcie narastającej presji. Ze wszystkich kandydatów do tytułu drużyna Jensa Gustafssona wygląda wiosną najlepiej. Czy jej to nie przytłoczy i faktycznie będzie w stanie powalczyć o pierwsze trofeum w historii klubu? Mecz z Zagłębiem Lubin będzie dla szczecinian egzaminem dojrzałości. Nie tylko piłkarskiej, ale i mentalnej.

Koszmarny błąd obrońców, dwa nieuznane gole! Zagłębie - Korona, skrót meczu

POGOŃ SZCZECIN — ZAGŁĘBIE LUBIN, niedziela, 15.00, CANAL+SPORT i CANAL+online

WIDZEW – LEGIA. KLASYK ZRANIONYCH WIELKICH FIRM

Mecze Widzew – Legia należą do najgorętszych rywalizacji na mapie polskiego futbolu. To, czego im brakuje, by ponownie nabrać prawdziwych rumieńców, to odrobina sportowej równowagi. Już bowiem od ponad dwóch dekad ich starcia zwykle są dość jednostronne. Ostatni raz Widzew wygrał klasyk 15 kwietnia 2000 roku, a więc już blisko ćwierć wieku temu. Kolejne 24 mecze tych drużyn kończyły się albo zwycięstwami Legii, albo, w najlepszym dla łodzian wypadku, remisami. Gracze Daniela Myśliwca mieliby wielką ochotę to zmienić po ostatnich niepowodzeniach, czyli bolesnych porażkach z Wisłą Kraków w Pucharze Polski oraz Śląskiem Wrocław w lidze. Legia ma inne plany. Ostatnio gubi punkty na potęgę. Jest w lidze szósta, grozi jej nawet brak awansu do pucharów. Na jakiekolwiek potknięcie na gorącym terenie w Łodzi nie może więc sobie pozwolić.

WIDZEW ŁÓDŹ — LEGIA WARSZAWA, niedziela, 17.30, CANAL+SPORT i CANAL+online

AUTOR: MICHAŁ TRELA (CANAL+SPORT)