Przełom w Ekstraklasie. Legia — Lech nie rozstrzyga mistrzostwa, ale i tak ekscytuje

Przełom w Ekstraklasie. Legia — Lech nie rozstrzyga mistrzostwa, ale i tak ekscytuje

14 April 2023

W ostatniej dekadzie mecze Legia — Lech zazwyczaj decydowały o tym, kto sięgał po najważniejsze polskie trofeum. Tym razem jest inaczej. Ale klasyk Ekstraklasy i tak zapowiada się pasjonująco.

W Ekstraklasie jesteśmy świadkami przełomowego sezonu. Dla pokolenia urodzonego na przełomie wieków to mecze Legii z Lechem były starciami decydującymi o mistrzostwie. W ostatniej dekadzie tylko raz zdarzyło się, by ktoś rozbił ich duopol – w 2019 sensacyjnym mistrzem był Piast Gliwice. W pozostałych dziewięciu przypadkach złote medali odbierali piłkarze z Warszawy (7 razy) lub Poznania (dwukrotnie). W tym czasie tylko Legia i Lech docierały do fazy grupowej europejskich pucharów. Teraz ich bezpośrednie starcie nie rozstrzygnie losów tytułu, a kibice muszą oswoić się z myślą, że w Częstochowie wyrósł im poważny konkurent. Bezpardonowo wbił się do czołówki i wiele wskazuje, że zagości tam na dłużej. Nie zmienia się jedno. Rywalizacja Legii z Lechem wciąż ekscytuje.

LEGIA — LECH: OBA ZESPOŁY MAJĄ O CO GRAĆ

Zabezpieczenie interesów w Ekstraklasie to priorytet Lecha, bo imponujący wynik w Lidze Konferencji straci wiele na wartości, jeśli nie będzie kontynuacji. Poznaniacy mają więcej komfortu po zwycięstwach z Widzewem i Wartą, a remis z Pogonią pozwolił zachować przewagę nad Portowcami. Tylko dramatyczne załamanie formy może wykoleić Kolejorza poza czwarte miejsce, które da przepustkę do kwalifikacji. Legia kluczowy mecz zagra w finale Pucharu Polski. Ale wciąż ma nadzieję, na skuteczną pogoń za Rakowem.

LECH PO PUCHARACH. LEGIA SKORZYSTA?

Na jej korzyść przemawia termin meczu. Lech będzie trzy dni po rywalizacji z Fiorentiną. Historia uczy, że to wtedy poznaniacy tracą najwięcej punktów. Przegrany mecz o Superpuchar oraz sześć ligowych porażek (ze Stalą Mielec, Wisłą Płock, Rakowem, Zagłębiem i dwukrotnie ze Śląskiem) łączy wspólny mianownik. Wszystkie mecze były grane trzy lub cztery dni po starciu w europejskich pucharach. John van den Brom nie boi się rotacji. Między meczami dochodziło do sześciu czy nawet siedmiu zmian, więc składy na mecze z Fiorentiną i Legią mogą się znacząco różnić.

RÓŻNA FORMA NAPASTNIKÓW

Po kontuzji Filipa Szymczaka ubogo wygląda konkurencja wśród napastników. Artur Sobiech nie ma wysokich notowań, więc wiele będzie zależeć od skuteczności Mikaela Ishaka. A z nią w lidze bywa kiepsko. Dwa zmarnowane rzuty karne z rzędu. Współczynnik goli oczekiwanych na poziomie 14,36 przy ledwie 11 trafieniach. Liczby nie są ostatnio sprzymierzeńcem Szweda. Tomas Pekhart jest aktualnie na drugim końcu skali. Czech od powrotu do Legii jest niezwykle efektywny. Strzelił 4 gole przy współczynniku xG 1,92. A do tego wywalczył rzut karny w starciu z Piastem. Bardzo dobre osiągnięcia, biorąc pod uwagę, że spędził na boiskach Ekstraklasy tylko 558 minut. Niedawne starcie Legii z Rakowem pokazało, że wynik meczu to czasami wypadkowa 11 pojedynków piłkarzy na poszczególnych pozycjach. Skuteczność napastników może być jednym z czynników determinujących końcowy wynik.

JOSUE NA WIELKIEJ SCENIE

Stadion przy Łazienkowskiej to duża scena. Błyszczą na niej najlepsi, najbardziej odporni. Po stronie gospodarzy wskazanie takiego piłkarza jest proste. Josue pokazał, że wielka presja go uskrzydla, a forma Portugalczyka w ostatnich tygodniach imponuje. Dzięki niemu kibice Legii zobaczyli gola bezpośrednio z rzutu wolnego, a na takie wydarzenie czekali od sierpnia 2018 roku. Niespodziewanie włączył się do niemrawej walki o koronę króla strzelców. Ma najwięcej w lidze podań kluczowych. Uzbierał ich 70 i aż dziw bierze, że tylko 5 z nich zamieniło się w asysty.

WYGRANY MICHAŁ SKÓRAŚ

Lech, zahartowany graniem w europejskich pucharach, też potrafi kreować ofensywnych bohaterów. Na różnych etapach sezonu dobrą formę osiągali Szymczak, Marchwiński czy Velde. Ich gole i asysty wiele Lechowi dały. W całym jednak bardzo długim sezonie najmocniej imponuje Michał Skóraś. Przystępował do rozgrywek jako piłkarz-obietnica. Rok temu błyszczeli inni. On wiele meczów zaczynał na ławce. Brakowało pożądanych konkretów. Pod wodzą Johna van den Broma zrobił ogromny postęp. Jest motorem napędowym zespołu. Strzelił łącznie 15 goli, z czego aż 7 w europejskich pucharach. Dostał szansę zagrania na mundialu. Z Josue łączą go dwie rzeczy – obaj potrafią decydować o wyniku meczu i obu w przyszłym sezonie może w Ekstraklasie zabraknąć.

LEGIA - LECH: LIGA+EXTRA ZE STADIONU

Kosta Runjaić na razie ma inne dylematy. Podejrzewam, że największy dotyczy obsady bramki. Dominik Hładun świetnie sobie radził w minionych tygodniach. Jego interwencje wiele Legii dały. W Legnicy popełnił błąd, a po kontuzji Kacpra Tobiasza nie ma już śladu. Czy to moment na jego powrót do bramki? Im bliżej do meczu pytań, wątpliwości, wątków do analizy pojawia się więcej. W niedzielę od 17.30 przyjdzie czas na weryfikację. Oby było tak ciekawie i tak intensywnie, jak niedawno w meczach Legii z Rakowem czy Lecha z Pogonią. Niech to będzie rywalizacja, o której można rozmawiać godzinami! A po spotkaniu zapraszamy na Ligę+Extra prosto ze stadionu.

autor: Krzysztof Marciniak [CANAL+ SPORT[

Oferta

Polska (PL) Poland flag
CANAL+ Polska S.A., al. gen. W. Sikorskiego 9, 02-758 Warszawa, skr. pocztowa nr 8, 02-100, Warszawa NIP 521-00-82-774, REGON: 010175861, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców, przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr KRS: 0000469644, kapitał zakładowy: 441.176.000 zł, w całości wpłacony, Nr BDO: 000030685.
© CANAL+ 2024