To była jedna z produkcji oryginalnych CANAL+, które na dobre podbiły serca widzów. Witał nas motyw muzyczny Przemysława Gintrowskiego, grany na tle Muzeum Pożarnictwa w Warszawie. To ono imitowało miejsce pracy bohaterów serialu. Sukces „13. Posterunku” jest niebagatelny. Niedawno obchodziliśmy 25. rocznicę premiery serialu Macieja Ślesickiego, z producenckim szlifem Lwa Rywina. Losy grupy policjantów pełniących służbę na posterunku na peryferiach Warszawy można śledzić w CANAL+ online.
Później pokazywały go także Polsat (współproducent pierwszego sezonu) i TVN (emitował drugi sezon). Cytaty autorstwa Marka Perepeczki, Agnieszki Włodarczyk czy też gościnnie biorącego udział Witolda Pyrkosza już od początku wyznaczyły klimat kapitalnego humoru:
„Za pięć minut macie być trzeźwi! Albo wszystkich zwolnię!”
„To tu cię zesłali… To jest ta wstrętna buda na zadupiu… (…) Mówiłeś, że zesłali cię na najgorszy posterunek na świecie, gdzie pracuje stado debili, a komendantem jest bezmózgie Yeti…”
„Być albo nie być, ty jesteś jak zdrowie, ile cię cenić trzeba, ten tylko się dowie, gdy Hamlet, książę duński, przyjedzie na krowie”.
Trzymano trupa w szafie. Następowały wizytacje z Wydziału Kontroli Wewnętrznej (nadinspektora Kota i inspektor Pieżchały). Grano w kalambury, bilarda. Montowano prysznic… lecz w końcu nie wykopano basenu, choć główna postać obiecywała to już w "pilocie".
Ekipę tworzyli niezawodni funkcjonariusze. Należeli do nich: starszy sierżant Zofia Zoficka (Ewa Szykulska), starszy aspirant Stępień (Marek Walczewski) oraz starsi posterunkowi Kasia (Aleksandra Woźniak), fascynujący się Arnoldem Schwarzeneggerem „Arnie” (Piotr Zelt) i amant „Luksus” (Paweł Burczyk). Wszystkimi przewodził ten, który miał władzę ich wyrzucić z pracy. Był to komendant Władysław Słoik. Rola dla wspomnianego Perepeczki była przywróceniem na afisz, o którym jeszcze wspomnimy.
Wszystko zmienia się, gdy na posterunek trafił Cezary Cezary (jak tłumaczy sam bohater: „Głupie nazwisko, prawda? Tatuś był pijany…”). Na początku zostaje wzięty z nowego komendanta, ale ostatecznie ciąg nieporozumień prowadzi go na dożywotnie stanowisko posterunkowego.
"Żmijowsko" (serial oryginalny CANAL+)
W drugim sezonie pojawili się w miejsce Luksusa i drugiej Zofii (graną przez Joannę Sienkiewicz) nowi aktorzy: Joanna Jędrejek (jako Andżelika) i Arkadiusz Jakubik (występujący w roli Rysia). Kasia wraca z Radomia do Warszawy, a Stępień – z Ameryki, sporadycznie odwiedzając posterunek. W tle pojawia się nawet brat Cezarego, Radosław. Wkracza on w życie Kasi jako nowy partner życiowy. Stażysta Bączek zaczyna działać na nerwy posterunkowemu.
A pewnym razem Czarek znów pakuje się w kłopoty. Na skutek nieporozumienia, koszykarz Hoopu Pruszków, Michał Jordan wzywa go do udziału w meczu. A tam stanowisko komentatorskie okupuje nie kto inny, jak inna legenda CANAL+ - Tomasz Smokowski, wieloletni komentator i prowadzący "Ligi+ Extra" (a wcześniej programu "Z pierwszej piłki").
Wielokrotnie na swoim kanale na YouTube opowiadał on o najciekawszych scenach z serialu. Fenomen produkcji był na tyle duży, że koszulki z cytatami z niego rozeszły się w okamgnieniu. – Mieliśmy wzory w stylu: „Żółci na Żuławy”, „Tu jest Polska, tu się pije”. A może by to reaktywować? – wspominał z przypuszczeniem.
„13 Posterunek powróci?” - oglądaj wspomnienia na oficjalnym kanale YouTube'owym Cezarego Pazury
De facto droga, którą obrał, była podobna do tej, którą zaprezentował Ślesicki. Odeszli od kina dramatycznego. Obaj panowie – aktor i reżyser – nie byli też pewni, czy Lew Rywin zaakceptuje pomysł na pierwszy polski sitcom. Wcześniej Polacy nie stworzyli czegoś podobnego, stąd kolejki po dekodery tylko rosły – obok piłkarskiej ekstraklasy i lig zagranicznych, to był najważniejszy produkt CANAL+. – Róbcie to, róbcie – stwierdził szef, a panowie znani z kina dramatycznego mieli na dobre przywrócić uśmiechy na twarze widzów.
Pazura na tyle dobrze odgrywał gamoniowatego posterunkowego, że rola nie mogła się od niego odkleić na długie. Później konwencję utrzymał w dwóch filmach w reżyserii Olafa Lubaszenki – „Chłopaki nie płaczą” i „E=mc2”. Jednocześnie zagrał też w dwóch częściach "Kilera" u Juliusza Machulskiego. Tym samym, odniósł największy sukces w karierze, był na tyle rozpoznawalny, że został nawet… głosem Różowej Pantery w grach komputerowych. Adam Małysz był fenomenem socjologicznym w sporcie, a Hubert Urbański – wśród prowadzących teleturnieje. Urodzony w Niewiadowie Pazura był z kolei synonimem aktora komediowego.
Oglądaj rozmowę z Cezarym Pazurą w Kanale Sportowym. Partnerem kanału jest CANAL+ online
Trzy lata temu odeszła z zawodu aktorskiego i poświęciła się pracy jako terapeutka.
Dość powiedzieć, że w "13. posterunku" zagrała, nie mając jeszcze 23 lat. Ślesicki był jej partnerem nie tylko na planie, jako reżyser. Oboje państwo zeszli się także prywatnie, jednak związek nie przetrwał próby czasu. Podobnie jak Pazura, przez długie lata nie wyszła z szuflady i na zawsze pozostała Kasią. I tak jak główny bohater, podkochiwała się w niej męska część widowni.
Woźniak próbował sił w show dla śpiewających aktorów, dalej kontynuowała grę w serialach. Kiedy jednak nadeszły czasy pandemii, przewartościowała własne życie.
Ukochał psa Pershinga, nosił najbardziej niewarszawskie nazwisko z możliwych, a w jednym z odcinków ukazał plakat z Janosikiem. Jeśli kogokolwiek szufladkowano, to na pewno zmarły w 2006 roku Perepeczko mógłby coś o tym też powiedzieć.
Nie uniknął tego, a rola komendanta de facto przypomniała go młodszej widowni. Powtórzył się tym samym motyw znany z wielkich serii, jak „Harry Potter” czy „Władca Pierścieni”, gdzie wybitni aktorzy dramatyczni zapadali w pamięć na nowo. Ślesicki odzyskał Perepeczkę dla „małego ekranu”. A ten zaczął rozdawać nocne dyżury na lewo i prawo, jako despotyczny i przekomiczny szef na 13. Posterunku. Potrafił przyjmować narkotyki, a także bronić honoru policjantów w grze w bilard, wyjmując kij o wdzięcznej nazwie „Platynowy Dzięcioł”.