Już przeczytane? Pora na film!
Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!

Przed seansem filmu “Inwazja” miałam mieszane uczucia, być może dlatego, że nie siedzę zbyt mocno w kinie holenderskim. Wojenny film akcji i thriller w jednym w wydaniu Holendrów jawił więc mi się mgliście, a oczekiwania mocno spadły. Okazuje się, że niesłusznie. Choć daleko mu do hollywoodzkich superprodukcji pokroju “Szeregowca Ryana”, “Pearl Harbor” czy “Dunkierki”, kompletnie nie spodziewałam się po nim takiego rozmachu. Jak się okazuje, to pierwsza w historii holenderskiego filmu fabularnego tak szeroko zakrojona współpraca z Królewską Marynarką Wojenną. W produkcji “zagrał” prawdziwy sprzęt wojskowy, ale przede wszystkim również autentyczni żołnierze marines. Choć z pewnością robi większe wrażenie na dużym ekranie, warto sięgnąć po niego i na tym mniejszym. Sprawdź, gdzie obejrzeć film “Inwazja”, poznaj jego twórców i przeczytaj recenzję.
Fabuła filmu “Inwazja” koncentruje się na niespodziewanym ataku wojsk południowoamerykańskiego dyktatora, stojącego na czele państwa Veragua, na wyspy na Morzu Karaibskim, będące pod jurysdykcją Holendrów. W ich ręce agresora dostają się cele militarne. Zagrożony jest również holenderski ambasador w Veragui. Wybucha chaos, a rząd całkowicie traci głowę, bojąc się podjąć jakiekolwiek kroki, by konflikt nie eskalował. Sprawy w swoje ręce przejmuje troje młodych, niedoświadczonych rekrutów, którzy muszą podjąć się ewakuacji dygnitarza...

I zgadza się. Fabuła jest dość przewidywalna. W scenariuszu występują nieścisłości, a wojskowi z pewnością wytkną twórcom brak realizmu. W filmie “Inwazja” nie brakuje też scen kuriozalnych, cudownych zbiegów okoliczności. Zdarzają się zbędne dialogi czy niepotrzebne wątki i wyciskanie na siłę czegoś więcej z typowego kina akcji.
Wszystkie zarzuty nie zmieniają faktu, że Holendrom udało się stworzyć imponujący rozmachem, przyzwoity, trzymający w napięciu wojenny akcyjniak. Zresztą nie pierwszy i nie jedyny w ich karierze. Reżyser, Bobby Boermans ma na swoim koncie m.in. hit Netflixa “iHostage”, dramatyczno-kryminalny serial o narkobiznesie “Mocro Maffia”, a także wojenno-dramatyczną produkcję serialową o intensywnych szkoleniach kandydatów na pilotów myśliwców w Królewskich Siłach Powietrznych Holandii, “Hoogvliegers”, przy którym współpracował z Ministerstwem Obrony. Jego współscenarzystą jest współautor scenariusza do “Inwazji”, Errol Nayci.

Akcja nie pozwala Ci odsapnąć nawet na chwilę. Ostrzały, ucieczki, pościgi łodzią na otwartym morzu, akcje ratunkowe z użyciem śmigłowca, atak z morza, desant, szturm na koszary... Akcja rozgrywa się na lądzie, w powietrzu i w wodzie, a zaangażowane są w nią wszystkie siły wojskowe zlokalizowane u wybrzeży zaatakowanych wysp. To wszystko, nieznani dotąd z kina akcji na taką skalę, Holendrzy zamknęli w tym zaledwie 1,5-godzinnym filmie. Produkcja nie traci tempa, budując przy tym jednocześnie ciągłe napięcie. Zdjęciom, muzyce, montażowi czy efektom specjalnym również nie mam nic do zarzucenia. Zwłaszcza zdjęcia przykuwają uwagę, bo i scenerie, w których je kręcono są niesamowite. Bohaterowie są “jacyś” i choć nie jest to warsztat na hollywoodzkim poziomie, naprawdę dają radę.
Twórcy liczyli na dodatkowy benefit filmu, czyli zachęcenie młodych widzów do rekrutacji do marines. Uroczystej premierze towarzyszyła szeroka akcja promocyjna. W 4-ech holenderskich miastach odbywały się równocześnie spotkania informacyjne dla potencjalnych rekrutów, a wojskowe pojazdy Anaconda rozwoziły ekipę filmową na seans.
Istotną rolę w filmie “Inwazja” powierzono Ortál Vriend, która zagrała młodą Holenderkę, pierwszą żołnierkę piechoty morskiej, czując na sobie ciężar tej postaci. Jak powiedziała w jednym z wywiadów: „Było to dla mnie największym wyzwaniem. Czułam się tak, jakbym musiała być wyjątkowo wiarygodna. Mam nadzieję, że moja rola przyczyni się do tego, że wiele dziewcząt zgłosi się do służby i że ktoś faktycznie ukończy szkolenie”. Również przedstawiciele marynarki podkreślali, że angażując się tak mocno w produkcję, liczyli na wzrost rekrutacji, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Choć od 2017 r. oficjalnie w marines mogą służyć kobiety, wymagania wobec nich są takie same jak w przypadku mężczyzn, co może odstraszać, a finalnie niewielu z nich udaje się pozytywnie przejść selekcję.
Cały film "Inwazja" możesz teraz obejrzeć po polsku w serwisie streamingowym CANAL+

Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!

Gijs Blom jako Jack
Tarikh Janssen jako Andy
Ortál Vriend jako Noa
Zdjęcia do filmu kręcono m.in. w tropikalnym lesie deszczowym na wyspie Saba położonej na Morzu Karaibskim.
Produkcję zrealizowano bez dofinansowania przez marynarkę wojenną, lecz przy jej wsparciu w postaci pojazdów i jednostek pływających, a także helikoptera Straży Przybrzeżnej Karaibów. Podczas kręcenia jednej ze scen z jego udziałem, musiał opuścić plan ze względu na autentyczne wezwanie alarmowe.
Oglądaj w serwisie CANAL+: "Inwazja"

Sprawdź najlepsze filmy akcji w CANAL+
Poznaj TOP filmów akcji w PREMIERACH CANAL+
Czytaj również:
Mogą Cię zainteresować najlepsze filmy akcji Netflixa
Przeczytaj recenzję wojennego filmu “Wilcze echa”
Dowiedz się więcej o kontynuacji filmu “Nikt”
Mogą Ci się spodobać inne dobre wojenne filmy
Komentując akceptujesz regulamin.