Titanic wypływa w kolejny rejs. Wielki powrót na ekrany po 25 latach

FILMY NA WALENTYNKI: OGLĄDAJ W CANAL+ ONLINE. Sprawdź ofertę serwisu na Święto Zakochanych

Już Złote Globy zapowiadały deszcz nagród.

Jak pisaliśmy już na CANAL+ blog, statuetkę otrzymał reżyser, nagrodzono film (w kategorii „najlepszy dramat”), kompozytora muzyki (James Horner), a także Celine Dion za jeden z największych hitów – „My Heart Will Go On”.

Czytaj więcej: "O Titanicu i innych legendarnych zdobywcach Złotych Globów słów kilka" | CANAL+ blog

Oglądaj inspirowany życiem Celine Dion film „Aline. Głos miłości”

To romantyczna historia o nagłym spotkaniu Rose DeWitt Bukater (granej przez Kate Winslet, a także w odsłonie po latach – przez Glorię Stuart) oraz Jacka Dawsona (w tej roli Leonardo di Caprio). Właśnie w tym roku jest przenoszona po raz kolejny na ekrany kin. Zbliża się srebrna rocznica jednego z największych triumfów na gali Oscarów. To jeden z trzech filmów (obok „Ben Hura” i „Władcy Pierścieni: Powrotu Króla”), który otrzymał jedenaście statuetek. Wtedy Cameron mógł zakrzyknąć, że jest "królem świata".

17-latka wsiada na pokład RMS Titanic i udaje się z narzeczonym Calem Hockleyem (Billy Zane) do Stanów Zjednoczonych. Tkwi w nieszczęśliwym i toksycznym związku. Pewnego wieczoru w desperacji pragnie skoczyć do oceanu, popełniając samobójstwo. Podczas rejsu zakochuje się w pasażerze trzeciej klasy, który trafił na pokład w ostatniej chwili. Wrażliwość artystyczna i talent rysowniczy Jacka robi wrażenie na Rose, która zaczyna spędzać z nim coraz więcej czasu. Na tyle dużo, że budzi to zazdrość Cala. Nagle na drodze płynącego z prędkością nawet 22 węzłów w kierunku USA statku pojawia się góra lodowa…

Przed kamerami - miłość, poza nimi - przyjaźń

Oczywiście, „Titanic” to także Gloria Stuart grająca starszą Rose. To kapitan Smith, w którego wciela się Bernard Hill. To świetny w roli antagonisty Billy Zane. Jednak, obok Camerona, to główna para jest ikoniczną pierwszą myślą, gdy myślimy o tej romantycznej historii.

Twórca w jednym z wywiadów przyznał, że był oszołomiony. Oto 20-letnia Winslet była gotowa targać ciężar filmu na plecach. Udało się jej to razem z di Caprio, którego wcześniej znano choćby z roli pyszałkowatego młodzieńca w „Pokoju Marvina”. Oboje pozostają w przyjaźni, która nigdy nie przerodziła się w prawdziwą życiową miłość. Natomiast odgrywanie jej na ekranie zawsze sprawiało obojgu ogromną przyjemność.

Po otrzymaniu Złotego Globu dla najlepszej aktorki w filmie dramatycznym za „Revolutionary Road” (pol. „Droga do szczęścia”) z 2008 roku aktorka mówiła, że nie jest w stanie określić, jak bardzo go uwielbia. Już wtedy w rozmowie promującej film powiedział, że Winslet jest tak piękna, jak w dniu, gdy ją ujrzał po raz pierwszy. A wszystko to przy okazji produkcji, której reżyserem był… Sam Mendes, ówczesny mąż filmowej Rose z „Titanica”.

Tam zagrali młode małżeństwo z dwójką dzieci mieszkające na przedmieściach Connecticut. To tam di Caprio i Winslet zjednoczyli się po wielu latach – jako małżeństwo. Zupełnie tak, jakby było to multiwersum, które zabrało nas tam, gdzie Jack i Rose żyją pod innymi imionami.

Widywali się zresztą wielokrotnie na czerwonym dywanie. W 2016 roku razem stanęli obok siebie na ściance na Oscarach. Ona sama była zaskoczona, że znów są obok siebie. To był miły znak. Tego wieczoru, Leo odebrał z rąk Julianne Moore upragnioną nagrodę. Film Alejandro Gonzaleza Inarritu przyniósł mu też laur od BAFTA. Kto był wówczas pierwszą osobą obok di Caprio? Kate Winslet.

Zdobywca Oscara za film „Zjawa” przyznał wprost, że to z Winslet przeżył najlepsze pocałunki na planie. Brytyjka określiła z kolei Leo „miłością swojego życia”.

Troskliwa i humorystyczna Kate Winslet

Lat przybyło, a odtwórczyni roli Rose tylko zyskuje sympatyków. A w dodatku wygląda nawet młodziej – co zresztą usłyszała już od jednego z reporterów na 15. rocznicę pierwszego pokazu „Titanica”. Gdy tylko to usłyszała, rzuciła się mu w ramiona, uściskała i wycałowała.

Niedawno promowała ona też inny film Jamesa Camerona – kontynuację „Avatara” o podtytule „Istota Wody”. Słysząc, że młodziutka dziennikarka po raz pierwszy przeprowadzała tak ważną rozmowę, od razu ją pocieszyła i zrobiła nawet z nią zdjęcie.

„Zrobimy tak: przeprowadzisz ten wywiad i będzie to najlepsza rozmowa w historii. Wiesz, czemu? Bo zdecydowałyśmy, że tak będzie. Pytaj, o co tylko chcesz. Nie musisz niczego się obawiać.”

Słowa Winslet podbiły Internet i nie ma się czemu dziwić.

Oglądaj również inną odsłonę Kate Winslet w filmie „Na karuzeli życia”. Oglądaj w CANAL+ online

Pamiętacie scenę, w której Rose DeWitt Bukater chroniła się na powierzchni wody, ale młody artysta nie chciał wgramolić się na drzwi, ryzykując bezpieczeństwo? W innej rozmowie ze Stephenem Colbertem Winslet żartowała, że faktycznie Jack Dawson zmieściłby się na drzwiach i nie musiałby zamarznąć, gdy rozbitkowie czekali na pomoc. Ona sama zresztą nie chciała pozwolić mu utonąć.

W humorystycznej scence oboje nawet położyli się na blacie biurka prowadzącego i sprawdzili, czy zmieszczą się tam (oglądaj TUTAJ).

Cała sytuacja była też zresztą zabawnie komentowana w filmie „Bruce Wszechmogący”. Główny bohater grany przez Jima Carreya jest wściekły z powodu awansu kolegi. Sabotuje własny materiał, porównując starszą rozmówczynię przy wodospadzie do granej przez 100-letniej Rose.

„Dlaczego wyrzuciła pani Serce Oceanu? Nie czuła się pani źle, że Leonardo di Caprio przez panią utonął, a sama unosiła się pani na drzwiach? Bała się pani, że odmrozi sobie wielki, gruby tyłek?”

Cameron to oceanolog z pasji – fascynował się wrakami, w tym także leżącym na dnie Atlantyku RMS Titanic.

Na potrzeby filmu oglądano go na dnie oceanu aż dwunastokrotnie, z czego reżyser widział go z batyskafu trzy razy, odkrywając jego tajemnice.

Od sekwencji pokazujących złamany na pół statek rozpoczyna się zresztą ten właśnie film – badacze poszukują legendarnego „Serca Oceanu”, naszyjnik z drogocennym diamentem. Wyłowiony z dna akwenu sejf Hockleya miał go w sobie kryć. Jedyne, co grupa badaczy znajduje, to jednak legendarny już rysunek nagiej kobiety z zawieszonym na szyi wisiorem.

W chwili, gdy Rose Dawson Calvert rozpoznała na nim samą siebie, rozpoczęła się ta historia, do której tyle razy już wracaliśmy. Z nadzieją, że tym razem statek nie uderzy w górę. Że Jack i Rose odnajdą szczęście. Powrót pamięcią do feralnego rejsu okazał się być historią pełną dramatów, ale też wielkich doznań…

W Walentynki znów warto zajrzeć na pokład „Titanica” i do niej jeszcze raz powrócić.