Zaczynamy z wysokiego C i jednego z najbardziej pamiętnych klasyków ostatnich lat. Kto miał gdzie oglądać mecz FC Barcelona – Real Madryt, który budził wielkie emocje, ten nie żałował. Barca była hegemonem w LaLiga, natomiast Królewscy wreszcie wydawali się iść z nią łeb w łeb i odzyskiwali poczucie dumy dzięki pierwszym tygodniom pracy José Mourinho. Ale dla portugalskiego szkoleniowca debiut w El Clasico był upokorzeniem. Kompletnie inaczej czuł się David Villa, który również po raz pierwszy występował w hicie LaLiga. Mistrz świata, król strzelców mundialu z 2010 roku i piłkarz, za którego Blaugrana wyłożyła 40 milionów euro, zdobył dwie śliczne bramki po podaniach od Leo Messiego, a Duma Katalonii w swoje 111. urodziny wygrała 5:0. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby tak samo skuteczny w El Clasico 2022 był Robert Lewandowski (transmisja w CANAL+ Premium).