Michał Probierz polaryzował już jako trener w Ekstraklasie. Od zawsze był ambitny i droga zawodowa poprowadziła go do posady selekcjonera reprezentacji Polski. W piątek rozegra ona mecz, w którym będzie zależna tylko od siebie. Sprawa awansu na EURO 2024 już jednak taka nie jest. Były szkoleniowiec m.in. Widzewa, Jagiellonii i Cracovii podjął się niemniej najtrudniejszej pracy w krajowym futbolu. Ekspozycja medialna jest tutaj największa z możliwych. A stanowisko po Fernando Santosu to nadal "beczka prochu".
Już wiadomo, że brak Polaków na EURO 2024 będzie oznaczał duże perturbacje finansowe dla Polskiego Związku Piłki Nożnej. Każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale dopuszcza też przykry scenariusz — czyli pierwsze od mundialu 2014 mistrzostwa oglądane tylko w telewizji.
Stąd też dziennikarz CANAL+ SPORT, Mateusz Rokuszewski jęknął w poduszkę ze złości, wyraźnie podkreślając, że była szansa na to, żeby na najważniejsze stanowisko w polskiej piłce wstawić Marka Papszuna, innego trenera o inicjałach M.P. On mógł powalczyć o interesujący nas wynik. A takim było zwycięstwo z Mołdawią, którego biało-czerwoni 15 października nie wywalczyli.
Komentarz pod odcinkiem "Piłkarskiego Młynu" na kanale YouTube'owym CANAL+ SPORT pt. "Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji" brzmi dość dobitnie. Kibice żartowali sobie, że Cezary Kulesza przy doborze awaryjnego następcy Santosa działał na zasadzie: "Bardzo ładne wyniki, panie Papszun, nawet mistrzostwo, ale wie pan co… spróbujemy to ze szwagrem pociągnąć sami". Jak na razie — ciągną średnio, lecz faktycznie listopad może sporo zmienić. Przewrotne będzie jednak, że i tak powinniśmy zobaczyć polską delegację podczas grudniowego losowania grup niemieckiego EURO. Uczestnicy ścieżek barażowych również są rozlosowywani — oznaczeni jako ścieżka A, B i C.
Kulesza nie wybrał Papszuna, którego w sztabie miał wesprzeć choćby Łukasz Piszczek. Jego dawny podwładny z czasów Jagiellonii, dwukrotny medalista mistrzostw Polski, czyli Probierz, był na miejscu. Siedział z głową w raportach, konkretnych osób ze sztabu nie trzeba było dodatkowo negocjować ani zbierać po całej Polsce (choć np. wybory Sebastiana Mili i Tomasza Kuszczaka zastanawiają — gdyż może chodzić o obecność w drużynie tzw. zwykłych "atmosfericiów"). Rację ma jednak też Tomasz Ćwiąkała. Dziennikarz CANAL+ SPORT stwierdził na swoim kanale na YouTube, że Probierz to trener, w którego przypadku na każdy argument za angażem znajdziemy argument przeciwko niemu.
Ale nie podoba im się bezpośredni styl wypowiedzi. Przypomnienie, będąc niepytanym, na pierwszej konferencji liczby 470 meczów w Ekstraklasie jako trener, 200 meczów jako piłkarz? Było to niepotrzebne. Ale na szczęście tylko przez chwilę objawił się tryb pt. "pajacerka".
Po meczu z Mołdawią przybity zapewne trener mówił wprost, że nie jest cudotwórcą. I tutaj akurat — mimo słabego wyniku — trzeba się zgodzić. To było jego pierwsze zgrupowanie. Listopadowe powołania dały sygnał: ja mam swój pomysł, nawet taki, który wykroczy poza same eliminacje, a Polska nie będzie spaloną ziemią. Dał szansę czterem nowym zawodnikom w meczu z Wyspami Owczymi. Motywował zespół w przerwie meczu 15 października tak, jak mógł. Wprost pytał zawodników: "Czego my się boimy?"
To jest pytanie, na które nie może odpowiedzieć on, tylko każdy z jego zawodników.
Na pewno impuls zobaczył — szkoda tylko, że starczyło na 15 minut drugiej połowy.
– porażka Mołdawii z Albanią i wygrana tych pierwszych z Czechami,
– brak zwycięstwa Mołdawii z Albanią oraz remis tych pierwszych z Czechami.
***
Probierz potrafił wprowadzić Jagiellonię na wyższy poziom, wygrywając jako jedyny w jej historii finał Pucharu Polski (2009/10), zdobywając superpuchar (2010), zajmując w lidze trzecie miejsce w sezonie 2014/15 i zostając wicemistrzem kraju w sezonie 2016/17. Cracovia na trofea czekała aż 72 lata, zanim do klubu wkroczył obecny selekcjoner. Wywalczył w 2020 roku i Puchar Polski, i Superpuchar Polski.
Ale jeśli przypomnimy sobie archiwalne nagrania CANAL+, dojdziemy do wniosku — żadnego innego trenera tak dobrze nie poznaliśmy jako aż nazbyt otwartego i wygadanego.
"Brak lotniska w Białymstoku to największy problem Jagiellonii. Niech pan wsiądzie w samochód i trochę pojeździ za naszym klubowym autokarem". (cytat z sezonu 2010/11, gdy pierwszy raz walczył na dobre o podium Ekstraklasy)
"Zastanówmy się nad sensem polskiej piłki. Moja pierwsza myśl po tej sytuacji, to rezygnacja z bycia trenerem, zająć się, nie wiem, menedżerką… […] whisky przyjadę i sobie pierd…, bo chyba tylko to zostało". (po przegranej przy Łazienkowskiej meczu z Legią - 1:0 pod koniec sezonu 2014/15)
"W Polsce jest obecnie moda na zagranicznych trenerów, więc: Herzlich willkommen in Białystok. Ich werde Deutsch sprechen und sondern ich werde auch ein anderen Trainer". (na początku sezonu 2014/15, kiedy wyśmiewał trend zatrudniania szkoleniowców spoza Polski i oceniania ich lepiej niż krajowych — przykładem był Henning Berg)
"Polska piłka jest śmieszna, a europejskie puchary to pocałunek śmierci". (po odpadnięciu z eliminacji Ligi Europy z Omonią Nikozja, w sezonie 2015/16)
Kiedyś pytał Kazimierza Węgrzyna: "A polski trener — co robi? Nic nie robi?". W tej chwili Michał Probierz musi zrobić jedno. Ma zadanie: awans bezpośredni na EURO 2024 albo przejście na mistrzostwa drogą barażową — choćby nie wiadomo, jak trudna była. A taka może się zapowiadać.
Michał Probierz: Jagiellonia powinna mieć złoty medal (2015)
Michał Probierz: profesor Filipiak był na granicy cierpliwości (2019)
Facebook pyta — Probierz odpowiada (2013)
Trener Probierz o Krzysztofie Piątku (2019)
Michał Probierz o zawodzie trenera (2019)
2005-2006 i 2007-2008: Polonia Bytom
2006-2007: Widzew Łódź
2008-2011, 2014-2017: Jagiellonia Białystok
2011: ŁKS Łódź
2011-2012: Aris Saloniki (Grecja)
2012: Wisła Kraków
2012: GKS Bełchatów
2013-2014: Lechia Gdańsk
2017-2021: Cracovia
2022: Bruk-Bet Termalica Nieciecza (nie poprowadził drużyny w żadnym meczu, zrezygnował po dwóch dniach)
2022-2023: reprezentacja Polski U-21
2023-obecnie: reprezentacja Polski
autor: RAFAŁ MAJCHRZAK [CANAL+]