Kierowcy Formuły 1 z Polski? Wciąż możemy mówić tylko o jednym. Robert Kubica startował tam w wyścigach w latach 2006-2010, 2019 oraz 2021. Do tego był przez kilka sezonów kierowcą testowym oraz rezerwowym, goszcząc regularnie w padoku MŚ GP. Czy komuś jeszcze uda się dotrzeć do tego miejsca? Jakie są prawdziwe polskie nadzieje motorsportu oraz kierowcy, którym teraz warto kibicować?
Czytaj także na CANAL+ blog:
Starość to radość. F1 jest piękniejsza z Fernando Alonso na podium
Formuła 1 – sezon rozpoczęty. Wielkie ściganie trwa
Warto podzielić to na dwie grupy: nadzieje na przyszłość w wyścigach płaskich oraz obecnie startujących doświadczonych zawodników.
Na poziomie F1, oraz Formuły 2 nie obejrzymy żadnego z Polaków. Podobnie jest też z Formułą E, która od kilku sezonów nosi miano mistrzostw świata.
W wyścigach warto spoglądać w kierunku rywalizacji długodystansowej.
Już kolejny sezon wystartuje w niej Robert Kubica i zostanie w klasie LMP2. To oznacza, że przy rosnącej w liczebność kategorii Hypercar, miejsca w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej mogą już być trudne do osiągnięcia. Pierwsza runda zakończyła się zaskakującym oraz jednocześnie bardzo szczęśliwym rezultatem: 4. miejsce wśród załóg LMP2 zajęli Polacy z Inter Europol Competition #34 (Jakub Śmiechowski, Fabio Scherer, Albert Costa). Tuż za nimi finiszował Team WRT #41 (w składzie Kubica, Louis Deletraz, Rui Andrade).
11-12 marca – 1000 Miles of Sebring (prolog)
17 marca – 1000 Miles of Sebring
16 kwietnia – 6 H Portimao
29 kwietnia – 6 H SPA
10-11 czerwca – 24 H LE MANS
9 lipca – 6 H MONZA
10 września – 6 H FUJI
4 listopada – 8 H BAHRAIN
20-letni Polak może mówić o ogromnym szczęściu. Udało mu się na rok zagwarantować starty w wyścigach także dzięki jednemu faktowi. Fiński KIC Motorsport szukał chętnych na wolne miejsca oraz miał z tym problem po tym, jak w rywalizacji problemy zaczęli mieć rosyjscy zawodnicy. Wiśnicki mógł pozostać jeszcze na poziomie Formula Regional European Championship, natomiast potężni sponsorzy Polaka (Lotto i KGHM) weszli z większymi zasobami do gry.
Wpisuje się idealnie w tę grupę, którą stanowią polskie nadzieje motorsportu. Udało się wywalczyć miejsce w najmniej zasobnej w osiągi ekipie FIA F3, PHM Racing. Wiśnicki startuje tam m.in. z Niemką Sophią Floersch (mającą za sobą starty w F3, ale także FIA WEC w klasie LMP2).
4-5 marca – Bahrajn
1-2 kwietnia – Australia (Albert Park)
20-21 maja – Emilia-Romania (Imola)
27-28 maja – Monako (Monte Carlo)
3-4 czerwca – Hiszpania (Barcelona)
1-2 lipca – Austria (Red Bull Ring)
8-9 lipca – Wielka Brytania (Silverstone)
22-23 lipca – Węgry (Hungaroring)
29-30 lipca – Belgia (Spa)
2-3 września – Włochy (Monza)
Zostaje w zespole, w którym startował rok temu i nie zmienia serii wyścigowej. Chce lepiej przygotować się do kolejnego kroku, jakim jest awans do FIA F3. Tam jego Trident jest jednym z najlepszych teamów. – Decyzja nie była trudna. Czuję się dobrze i pewnie, w przedsezonowych testach w Barcelonie byliśmy szybcy. Wygląda to obiecująco, bardzo się poprawiliśmy względem poprzedniego sezonu — powiedział na niedawnej konferencji prasowej w Warszawie, na której obecni byliśmy jako przedstawiciele CANAL+.
Akces do “bycia Polakiem” zgłaszał od lat. W dodatku po raz pierwszy zaczynaliśmy o tym słyszeć, kiedy… biało-czerwone barwy przywdziewał Matty Cash. Stąd też nie są to już brytyjskie, a polskie nadzieje motorsportu na to, że ktoś po RK zawita do elitarnego grona.
Biliński mówił o sobie w 2021 roku: “Jestem brytyjsko-polskim kierowcą”. Na pytanie “Hamilton czy Kubica” z zawahaniem odpowiadał, że uwielbia siedmiokrotnego mistrza świata. Dodał szybko, że Robert jest też dla niego idolem. W latach 2019-2022 startował na licencji brytyjskiej. Po zwycięstwie w wyścigu GB3 Championship grano mu niemniej “Mazurka Dąbrowskiego”. Odnaleźć można też zdjęcia pokazujące, jak przywdziewał polskie barwy.
W połowie poprzedniego roku sytuacja uległa zmianie, jeśli chodzi o formalności. We FRECA udało mu się wywalczyć możliwość startu jako Polak – od 29 czerwca syn Henry’ego (mówiącego świetnie po polsku) oraz Amandy został jednym z ponad 38 milionów obywateli RP. Od ponad roku regularnie odwiedza Polskę i poznaje bliżej kraj swoich przodków.
22-23 kwietnia – Imola
20-21 maja – Barcelona
17-18 czerwca – Hungaroring
30 czerwca-1 lipca – Spa
8-9 lipca – Mugello
22-23 lipca – Paul Ricard
9-10 września – Red Bull Ring
16-17 września – Monza
14-15 października – Zandvoort
21-22 października – Hockenheim
Motowizja dostępna w CANAL+! Kroniki FRECA 2022 oraz Rajdowe Mistrzostwa Świata na wyciągnięcie ręki! Oglądaj na antenie linearnej i w serwisie CANAL+ online!
fot. materiały prasowe Romana Bilińskiego (MSL Group)
To seria, którą wspomniany już Biliński zna. W niej bowiem przed transferem do FRECA startował oraz wygrywał - m.in. na legendarnym Spa-Francorchamps. Odniósł w sumie trzy zwycięstwa w trakcie zmagań rozgrywanych na jego rodzimych torach w Wielkiej Brytanii. Na pewno wpisuje się w polskie nadzieje motorsportu, gdyż wspiera go Robert Kubica.
GB3 Championship (dawna BRDC Formula 3, czyli brytyjska Formuła 3) to wyścigi, które nie są związane z "dyktatem" FIA.
Zawodnicy korzystają z samochodów specyfikacji F3, stąd dla Kucharczyka jest to awans w hierarchii wyścigowej. Polski kierowca w 2022 roku zgromadził w hiszpańskiej F4 dwanaście miejsc na podium (w tym jedno zwycięstwo). Zajął trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej (i drugie miejsce w walce o Rookie Trophy).
W brytyjskim serialu pojedzie w barwach Douglas Motorsport.
8-10 kwietnia – Oulton Park
6-7 maja – Silverstone
2-4 czerwca – Spa
17-18 czerwca – Snetterton
29-30 lipca – Silverstone
9-10 września – Brands Hatch
13-15 października – Zandvoort
21-22 października – Donington Park
24 marca ogłosił radosną wiadomość. Mimo ciągłej walki o pieniądze sponsorów i kłopoty z dopięciem budżetu na starty, Polak będzie dalej się ścigał.
– Po świetnym poprzednim sezonie z US Racing, powracam na pola startowe. Pojadę znów we włoskiej F4. Jestem przekonany, że nasza ciężka praca przyniesie nam czołowe miejsca w nadchodzącym sezonie – napisał na Twitterze 17-latek.
Tym razem nie powiemy, że kolejne polskie nadzieje motorsportu przepadły wraz z brakiem funduszy.
Na poziomie najbardziej prestiżowej serii Formuły 4 Sztuka ma już na koncie dwa zwycięstwa. Autem F4 zdobył mistrzostwo nowo utworzonego serialu Formula Winter Series. Szlify zdobywał w AS Motorsport i Iron Lynx. Dopiero US Racing (zespół Gerharda Ungara i Ralfa Schumachera) dał mu porządne narzędzia do pracy.
21-23 kwietnia – Imola
5-7 maja – Misano
26-28 maja – Spa
23-25 czerwca – Monza
21-23 lipca – Paul Ricard
29 września-1 października – Mugello
13-15 października – Vallelunga
Po historycznym punkcie wywalczonym we włoskiej F4 w 2020 roku, obrał kierunek na wyścigi długodystansowe – mając też pomocne wsparcie finansowe PKN Orlen, który wspiera polskie nadzieje motorsportu.
22-letni kierowca opuścił załogę LMP3 zespołu Jakuba Śmiechowskiego, w której był obecny przez dwa lata. Będzie dalej ścigał się w obecnym już w poprzednich sezonach na antenach CANAL+ serialu – tym razem w zespole z Wielkiej Brytanii: RLR Msport. Mistrzowie ELMS z 2018 roku mają nadal wielkie ambicje, a Kaprzyka wesprze Horst Felbermayr Jr i Gael Julien (rywal Tymka Kucharczyka z zeszłorocznej edycji hiszpańskiej Formuły 4).
Inter Europol Competition wystawi dwie załogi – w kategorii LMP2 pojadą Jonathan Aberdein, Olli Caldwell i wspomniany już Rui Andrade. W LMP3 „Turbopiekarze” wystartują w składzie Wyatt Brichacek, Kai Askey i Miguel Cristovao.
23 kwietnia – 4 H BARCELONA
7 maja – 4 H IMOLA
16 lipca – 4 H LE CASTELLET
26 sierpnia – 4 H ARAGON
24 września – 4 H SPA
22 października – 4 H PORTIMAO
W 2021 roku wywalczył FIA Karting Academy Trophy. Wcześniej to trofeum udało się zdobyć między innymi obecnym zawodnikom startującym w Formule 1: są to Esteban Ocon z Alpine, Charles Leclerc z Ferrari i George Russell z Mercedesa. W tym wypadku faktycznie mówimy o tym, że to polskie nadzieje motorsportu. Są tutaj wśród nich m. in. Piotr Czaja i Gustaw Wiśniewski.
Ale to 14-letni wówczas Maciej (syn Adama i wnuk Janusza, byłych profesjonalnie startujących kierowców) w listopadzie 2022 roku po raz pierwszy na testach zasiadł za kierownicą bolidu Formuły 4. Obecnie startuje cały czas na poziomie mistrzostw Europy i świata. Jest zdecydowanie najmłodszy z grona wszystkich nadziei polskiego motorsportu – ma jedynie 15 lat (to rocznik 2008 – jedynego zwycięstwa Roberta Kubicy w Formule 1).
fot. Piotr Kucza / Newspix
Kajetan Kajetanowicz/Maciej Szczepaniak oraz Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk reprezentują w wybranych rundach sezonu Orlen Team. Kajetanowicz to stary wyjadacz, który w rajdach wygrał już wszystko poza mistrzostwem świata. Wraz ze swoim pilotem, kończył Rajd Meksyku na czwartym miejscu w kategorii i dziesiątym w klasyfikacji generalnej (i wygranej w kategorii WRC2 Challenger). A wszystko to osiągnął, jadąc Skodą Fabią w ramach własnego prywatnego zespołu, wspieranego przez PKN Orlen.
Marczyk stara się wtórować starszemu koledze.
– Na pewno wystartujemy w Portugalii, Sardynii, Estonii oraz Finlandii, gdzie wykorzystamy nasze ubiegłoroczne doświadczenie. Chciałbym też, żebyśmy również zaliczyli jedną z rund Mistrzostw Świata poza Europą – napisał na profilu Facebookowym łodzianin.
Na trasach oglądamy też inne zgłoszone do tego sezonu duety. Są to Michał Sołowow/Maciej Baran oraz Daniel Chwist/Kamil Heller.
19-22 stycznia – Rajd Monte Carlo
9-12 lutego – Rajd Szwecji
16-19 marca – Rajd Meksyku
20-23 kwietnia – Rajd Chorwacji
11-14 maja – Rajd Portugalii
1-4 czerwca – Rajd Sardynii
22-25 czerwca – Rajd Safari
20-23 lipca – Rajd Estonii
3-6 sierpnia – Rajd Finlandii
7-10 września – Rajd Akropolu
28 września-1 października – Rajd Chile
26-29 października – Rajd Środkowoeuropejski
16-19 listopada – Rajd Japonii
autor: RAFAŁ MAJCHRZAK [CANAL+]