Zatrzasnęli okno. Hity transferowe lata w Premier League

Zatrzasnęli okno. Hity transferowe lata w Premier League

5 September 2024

Nie od dziś hity transferowe to w Premier League nieodzowna część okresu letniego. Co ciekawego wydarzyło się tym razem?

Tylko ostatniego dnia transferowego okienka, czyli w piątek 30 sierpnia (oraz w nocy z piątku na sobotę 31 sierpnia), kluby Premier League dokonały ponad dwudziestu znaczących transakcji. Kupowano, sprzedawano i wypożyczano. Targowano się. Dobijano targu albo rozstawano się w niezgodzie. Windowano cenę za piłkarza albo też oddawano go z pocałowaniem ręki. I jak to w handlu – ktoś pewnie zarobił, a ktoś musiał stracić.

PÓŹNE WYPOŻYCZENIA W CHELSEA

Odkąd w Chelsea pojawili się amerykańscy właściciele, z Toddem Boehlym na czele, czyli dwa lata temu z małym okładem, o klubie ze Stamford Bridge rozprawia się głównie w kontekście finansów, mniej zajmując się wynikami sportowymi. No i Chelsea tuż przed zatrzaśnięciem transferowego okna nie mogła pozostać niezauważona. Stało się tak za sprawą dwóch hitowych wypożyczeń, takich naprawdę „last minute”.

Najpierw Raheem Sterling zamienił zachodni Londyn na jego północną część, przeprowadzając się z Chelsea do Arsenalu. Tak, tak. Ten sam Sterling, którego Boehly dwa lata temu kupił z Manchesteru City za 47,5 mln funtów, dając piłkarzowi tygodniówkę w wysokości 300 tysięcy funtów. Ale teraz amerykańskiemu biznesmenowi nagle się odmieniło. Wypożyczył 29-letniego skrzydłowego do klubu, z którym Chelsea od lat rywalizuje nie tylko o prymat w stolicy, ale także o dominację w całej Anglii. Złośliwi twierdzą, że „The Blues” nie potrzebują w szatni zbyt doświadczonych piłkarzy. Że do skutecznej walki o trofea wystarczy menedżerowi Enzo Maresce utalentowana młodzież… Z kolei Arsenal, mając przed sobą batalię zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów, uznał, że doświadczenie Sterlinga będzie jak znalazł. Poza tym menedżer Mikel Arteta zna go jeszcze z pracy w Manchesterze City, więc chyba wie, co robi…

HITY TRANSFEROWE PREMIER LEAGUE: SANCHO NA STAMFORD BRIDGE

A kto zastąpi Sterlinga w Chelsea? Jadon Sancho, młodszy od niego o pięć lat, niewątpliwie zdolny, ale jeszcze bardziej krnąbrny. Erikowi ten Hagowi, menedżerowi Manchesteru United, nie udało się okiełznać trudnego charakteru Anglika. Może ta sztuka uda się Maresce? Chelsea i Manchester United solidarnie podzielą się za to płaceniem piłkarzowi wysokiej tygodniówki (250 tysięcy funtów). Klub ze Stamford Bridge dodatkowo ma obowiązek wykupu Sancho po zakończeniu sezonu. Za 20 lub 25 milionów funtów, w zależności od miejsca, jakie Chelsea zajmie w lidze. Ciekawe, że niemal do końca sierpnia ściągnięciem Sancho i Sterlinga interesował się też Juventus, ale ostatecznie „Stara Dama” spasowała.

Kończąc wątek wypożyczeń Chelsea, nie sposób nie wspomnieć, że tuż przed zamknięciem transferowego okna ze Stamford Bridge „wyfrunęli” jeszcze napastnik Armando Broja (do Evertonu), obrońca Trevoh Chelobah (do Crystal Palace) i bramkarz Djordje Petrović (do Strasbourga). Tam po prostu nie ma czasu na nudę…

TRANSFER SPECA OD RZUTÓW WOLNYCH

Do tak samo sensacyjnych wypożyczeń dokonanych w przedostatni dzień sierpnia, jak te, które stały się udziałem Sancho i Sterlinga, należy zaliczyć też transakcję pomiędzy West Hamem, a Nottingham Forest. „Młoty” zrezygnowały bowiem z najlepszego fachowca na Wyspach od wykonywania rzutów wolnych. Przecież James Ward-Prowse, reprezentant Anglii, ze stojącej piłki ustawionej przed polem karnym w Premier League strzelił aż 17 goli. Tylko David Beckham (18 goli) bił wolne lepiej od niego. Czego zatem nie dostrzegł w nim menedżer Julen Lopetegui, że pozwolił mu odejść? Bo co w nim docenił Nuno Espirito Santo, menedżer NF, łatwo zgadnąć…

HITY TRANSFEROWE PREMIER LEAGUE: RUCH WŚRÓD BRAMKARZY

Co najmniej akapit wypada poświęcić zmieniającym w ostatniej chwili przynależność klubową bramkarzom z Premier League. Aaron Ramsdale, który nie mógł się pogodzić z rolą rezerwowego w Arsenalu, zamienił właśnie północny Londyn na południe Anglii. Już dziś nietrudno przewidzieć, że w zespole beniaminka z Southampton będzie miał pełne ręce roboty.

Z kolei jego miejsce na ławce rezerwowych „Kanonierów” zajmie brazylijski bramkarz Neto, który do tej pory kierował defensywą Bournemouth. Dzień wcześniej do klubu z Dean Court wypożyczono Kepę Arrizabalagę z Chelsea, najdroższego bramkarza na świecie. W tej sytuacji już nieco mniej emocji towarzyszyło transferowi Sama Johnstone’a z Crystal Palace do Wolverhampton (za 10 mln funtów) i wypożyczeniu Matta Turnera z Nottingham do Crystal Palace.

REKORDOWY URUGWAJCZYK

A za kogo w „transfer deadline day” zapłacono w Anglii najwięcej? Nie było droższego tego dnia piłkarza od Manuela Ugarte, defensywnego pomocnika z Paris Saint Germain. Manchester United wydał na niego 50 mln funtów. Tego samego dnia MU sprzedał Scotta McTominaya do Napoli za 27,7 mln. Kibice z Old Trafford żałowali tylko, że Urugwajczyk nie zdążył zagrać w minioną niedzielę z Liverpoolem („Czerwone Diabły” przegrały 0:3). A przecież o jego planowanej przeprowadzce do MU informowano już na początku lata. Ale – jak widać — negocjacje przedłużyły się do końca sierpnia.

SNAJPER DO ARABII SAUDYJSKIEJ

Sto milionów funtów planował zarobić tego lata na Ivanie Toneyu jego dotychczasowy klub Brentford. Skończyło się ledwie na 40 milionach. Ci, którzy jeszcze kilka miesięcy temu wykazywali wielkie zainteresowanie wyborowym snajperem, czyli Chelsea, Tottenham i Manchester United, wycofali się z wyścigu o zawodnika, który dopiero wiosną wrócił do gry po 11-miesiecznej dyskwalifikacji za hazard. Na palcu boju pozostał więc Al-Ahli. I to właśnie Saudyjczycy dobili targu z Brentfordem, który już dużo wcześniej zadbał o następcę Toneya, kupując Igora Thiago, brazylijskiego napastnika FC Brugge.

KTO WYSTRZELI NAJMOCNIEJ?

Czy wśród wymienionych znajduje się piłkarz, którego za kilka miesięcy nazwiemy największym transferowym hitem lata w Anglii? A może takiego zawodnika kupiono do któregoś z klubów Premier League wcześniej, w czerwcu, lipcu, nie czekając na ostatnie dwa dni sierpnia?

Kandydatów jest wielu. Pedro Neto (z Wolves do Chelsea, za 51 mln). Joao Felix (z Atletico Madryt do Chelsea, za 42 mln). Dominic Solanke (z Bournemouth do Tottenhamu, za 55 mln). Leny Yoro (z Lille do Manchesteru Utd, za 52 mln). Noussair Mazraoui (z Bayernu Monachium do MU, za 15 mln). Matthijs De Ligt (z Bayernu do MU, za 45 mln). Joshua Zirkzee (z Bolonii do MU, za 36 mln). Savinho (z Troyes do Manchesteru City, za 21 mln). Federico Chiesa (z Juventusu do Livrepoolu, za 11 mln). Niclas Fuellkrug (z Borussii Dortmund do West Hamu, za 27 mln). Ricardo Calafiori (z Bolonii do Arsenalu, za 42 mln). Czy wreszcie Mikel Merino (z Realu Sociedad do Arsenalu, za 32 mln). A może na to miano zasłuży ktoś, kto dopiero pracuje na piłkarskie nazwisko i jeszcze nie kosztował dziesiątki milionów funtów?

AUTOR: RAFAŁ NAHORNY (CANAL+SPORT)

Udostępnij

Oferta

Polska (PL) Poland flag
CANAL+ Polska S.A., al. gen. W. Sikorskiego 9, 02-758 Warszawa, skr. pocztowa nr 8, 02-100, Warszawa NIP 521-00-82-774, REGON: 010175861, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców, przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr KRS: 0000469644, kapitał zakładowy: 441.176.000 zł, w całości wpłacony, Nr BDO: 000030685.
© CANAL+ 2025