Już przeczytane? Pora na film!
Zamów dostęp do serwisu Netflix razem z CANAL+ online. To się opłaca! Masz już swój Netflix? Połącz łatwo i wygodnie swoje konto z ofertą CANAL+ i zyskaj dostęp do setek filmów i seriali na życzenie.
To był dobry rok. Przynajmniej dla kina. Na dużych i małych ekranach w Polsce pojawiały się pierwszorzędne produkcje z całego świata. Nowe dzieła zasłużonych weteranów oraz wysoce interesujące tytuły podpisane przez artystów na dorobku, z determinacją walczących o miejsce w panteonie X muzy. Było co oglądać. Było też o czym dyskutować. Przeczytajcie, jakie były najlepsze filmy 2024 roku.
2024 okazał się kolejnym znakomitym rokiem dla horroru, gatunku, który już od przynajmniej kilku lat ma dobrą passę. Za jej podtrzymanie odpowiedzialne były przede wszystkim „Kod zła” Osgooda Perkinsa oraz „Substancja” Coralie Fargeat, stanowiące radykalne autorskie wariacje na temat znanych i – ktoś mógłby pomyśleć – oswojonych konwencji. Wysoce interesujące były powroty starych mistrzów, Wima Wendersa oraz Francisa Forda Coppoli; „Megalopolis” tego drugiego okazało się jednym z najbardziej kontrowersyjnych filmów roku, tuż obok zrealizowanego przez Todda Philipsa sequelu „Jokera”, któremu należy się miano „film maudit”, filmu przeklętego. Swoje triumfy święciło ambitne kino rozrywkowe, reprezentowane przez „Challangers” Luki Guadagnino, „Przesilenie zimowe” Alexandra Payne’a oraz „Diunę. Część drugą” Denisa Villeneuve’a. A chociaż wzrok kinomanów był zwyczajowo zwrócony przede wszystkim na USA, to ciekawe rzeczy działy się także w innych zakątkach świata, w tym Rumunii i Francji. A to nie wszystko. Stworzenie zestawienia najciekawszych i najlepszych filmów 2024 roku było przyjemnym, ale i niełatwym zadaniem. Poznajcie nasz ranking filmów 2024!
Przeczytaj o najlepszych filmach 2023 roku.
Czy czyściciel publicznych toalet może prowadzić dobre, godne życie? W swoim najnowszym filmie Wim Wenders odpowiada na to pytanie: Tak. Klasyk kina niemieckiego tym razem udaje się do Tokio, aby śledzić tam codzienne życie małomównego i tajemniczego mężczyzny w średnim wieku, który odnajduje spokój w ascezie i spełnienie w sumiennym wykonywaniu obowiązków. Monotonia urasta tu do rangi medytacji. To jeden z najlepszych filmów 2024 roku – i jeden z najbardziej odprężających.
Oglądaj film „Perfect Days” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Przeczytaj więcej o „Perfect Days”.
Rozwścieczony mężczyzna ściga przerażoną kobietę. Przynajmniej dziewięciu widzów na dziesięciu założy, że w tym układzie to ona jest ofiarą, a on oprawcą, wcieleniem toksycznej, zbrodniczej męskości. Thriller J.T. Mollnera bezczelnie pogrywa sobie z takimi kliszami, umocnionymi przez ruch metoo. Za sprawą poszatkowanej, niechronologicznej narracji „Strange Darling” stopniowo uświadamia odbiorcom, jak bardzo pozory mogą mylić. Film ten jest jednak nie tyle reakcyjnym manifestem, ile przewrotną zabawą z gatunkiem, przywodzącą na myśl wczesne dokonania Quentina Tarantino.
Oglądaj „Strange Darling” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Przeczytaj więcej o „Strange Darling”.
Film Alexandra Payne’a jest świąteczną komedią, przy czym taką trochę niedzisiejszą, rozgrywająca się w latach 70. i przypominającą ówczesne amerykańskie kino – poważniejsze, bardziej realistyczne, odbijające niewesołe nastroje społeczne. Oto samotny, złośliwy belfer, brawurowo grany przez stworzonego do tego typu ról Paula Giamattiego, musi w czasie bożonarodzeniowych ferii zaopiekować się niesfornym uczniem. Z czasem tych dwóch wyrzutków zbliża się do siebie – i rozpoznaje w sobie bratnie dusze.
Oglądaj „Przesilenie zimowe” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Słyszysz: „space opera”, myślisz: „Gwiezdne wojny”. Ale „Diuna” nie jest manichejską baśnią, w której ciemna strona Mocy ściera się z jasną. To opowieść o polityce, eugenice i sfabrykowanym mesjaszu, którego przeznaczeniem jest zostać tyranem. Reżyser Denis Villeneuve w swojej ekranizacji prozy Franka Herbata oddaje sprawiedliwość tematycznemu ciężarowi pierwowzoru. Od siebie dodaje zaś wyrafinowany audiowizualny styl, w którym hollywoodzki rozmach zostaje pożeniony z arthouse’ową elegancją.
Oglądaj film „Diuna: Część druga” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Przeczytaj więcej o „Diunie: Części drugiej”.
Specjalnością Luki Guadagnino są melodramaty – ślady tego gatunku można znaleźć również w jego kanibalistycznym horrorze „Do ostatniej kości”. Melodramatem są także „Challengers”, rozgrywający się w świecie tenisa, lecz traktujący sport instrumentalnie, jako metaforę, no cóż, seksu. W sportowo-erotycznej rozgrywce bierze udział trójka młodych i pięknych bohaterów, granych przez Zendayę, Josha O'Connora oraz Mike’a Faista. Film jest jednocześnie widowiskowy i zmysłowy, a hipnotycznego rytmu dodaje mu elektroniczna muzyka Trenta Reznora i Atticusa Rossa.
Oglądaj „Challengers” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Steampunkowe widowisko, stanowiące wariację na temat „Frankensteina”, w której mordercze monstrum zastępuje ciekawa świata kobieta. Razem z bohaterką wyruszamy w podróż po świecie i towarzyszymy jej w edukacji – zarówno intelektualnej, jak i seksualnej. Yorgos Lanthimos, niegdyś prominentny przedstawiciel greckiej nowej fali, który zasłynął dzięki minimalistycznym alegoriom i satyrom, tym razem popuszcza wodze wyobraźni –w typowym dla siebie, prowokacyjnym stylu. Film dodatkowo zyskuje dzięki głównej roli Emmy Stone: roli zarazem przerysowanej i zniuansowanej.
Oglądaj „Biedne istoty” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Przeczytaj o najlepszych filmach z Emmą Stone.
Kult piękna krytykowano już nieraz – ale nigdy z tak brutalną dosadnością. Baśniowa historia, w której przebrzmiała aktorka decyduje się sięgnąć po eliksir młodości, zostaje opowiedziana przy pomocy ekstremalnych środków rodem z kina Davida Cronenberga. Powracające sceny zastrzyków, deformacje i rozpad ciała, jeszcze więcej zastrzyków, wkłuwanych w coraz bardziej przegniłą i cieknącą ranę. Spiętrzenie brzydoty kontrastuje ze słonecznymi krajobrazami Los Angeles i barwną estetyką programów fitnessowych. Cały ten grand guignol mistrzowsko zainscenizowany przez Coralie Fargeat jest zarazem obrzydliwy, straszny, śmieszny i rozpaczliwie smutny.
Przeczytaj więcej o „Substancji”.
Thriller w duchu „Siedem” i „Milczenia owiec”, tylko dziwniejszy, straszniejszy, z domieszką satanistycznego horroru. Naznaczony autorską sygnaturą Osgooda Perkinsa, specjalisty od kreowania atmosfery rodem z irracjonalnego snu. „Kod zła” to jego najbardziej mainstreamowy projekt – a do tego najbardziej spełniony, pokazujący, że ów wciąż dość młody stażem reżyser perfekcyjnie opanował instrumentarium grozy. Gwiazdą tego mrocznego show jest ucharakteryzowany do niepoznania Nicolas Cage, który wciela się w seryjnego mordercę o manierach podstarzałego rockmana.
Oglądaj „Kod zła” w CANAL+ online.
Przeczytaj więcej o „Kodzie zła”.
Radu Jude, kojarzony w Polsce głównie z „Niefortunnego numerku, czyli szalonego porno”, jest zarazem kontynuatorem rumuńskiej nowej fali, nurtu do bólu realistycznego, jak i spadkobiercą Jean-Luca Godarda, wielkiego intelektualisty i eksperymentatora. Te dwa wpływy doskonale ze sobą współgrają w najnowszym filmie Jude, w którym zapis dnia życia pracownicy firmy PR-owej przeobraża się w pełen kulturalnych odwołań esej na temat późnego kapitalizmu.
Sielankowy obrazek: niemiecka rodzina mieszkająca w domu z ogrodem. Na granicy kadru znajduje się mur, zaś za murem – obóz koncentracyjny. Czasem wiatr niesie echa wrzasków, wieczorem pod niebo unosi się dym z krematoryjnych kominów. Oparty na cierpliwej obserwacji i nieomal afabularny, film Jonathana Glazera bliższy jest wideo-artowi niż „Liście Schindlera”. Jest przy tym dużo sugestywniejszy niż krzepiący klasyk Spielberga. W potworach pozwala zobaczyć ludzi z krwi i kości, zaś w ich codziennym, banalnym źle – codzienne, banalne zło współczesnego świata, który wciąż kręci się mimo kolejnych katastrof i ludobójstw.
Oglądaj „Strefę interesów” w CANAL+ online.
Przeczytaj więcej o „Strefie interesów”.
Inne najlepsze filmy 2024 roku: „W blasku ekranu”, lynchowska z ducha opowieść o dorastaniu, inności i samotności; „Megalopolis”, niemożliwie wręcz ambitne widowisko bezkompromisowego Francisa Forda Coppoli; „Joker: Folie à Deux”, najbardziej przekorny sequel w historii kina, stanowiący dekonstrukcję pierwowzoru; „Anora”, baśń o Kopciuszku à rebours, z popisową rolą Mikey Madison; „Anatomia zbrodni”, francuski dramat sądowy, będący studium toksycznych relacji małżeńskich, a także opowieścią o potędze literackiej fikcji.
Zamów dostęp do serwisu Netflix razem z CANAL+ online. To się opłaca! Masz już swój Netflix? Połącz łatwo i wygodnie swoje konto z ofertą CANAL+ i zyskaj dostęp do setek filmów i seriali na życzenie.
1. „Strefa interesów” (2023, reż. Jonathan Glazer)
2. „„Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata” (2023, reż. Radu Jude)
3. „Kod zła” (2024, reż. Osgood Perkins)
4. „Substancja” (2024, Coralie Fargeat)
5. „Biedne istoty” (2023, reż. Yorgos Lanthimos)
6. „Challengers” (2024, Luca Guadagnino)
7. „Diuna: Część druga” (2024, reż. Denis Villeneuve)
8. „Przesilenie zimowe” (2023, reż. Alexander Payne)
9. „Strange Darling” (2023, reż. J.T. Mollner)
10. „Perfect Days” (2023, reż. Wim Wenders)