Francja wciąż talentami stoi. Gwiazdy jutra już dziś grają w Ligue 1

Francja wciąż talentami stoi. Gwiazdy jutra już dziś grają w Ligue 1

22 December 2022

Mistrzostwa świata za nami, czas na powrót do ligowej rzeczywistości, wcale nie szarej, żeby było jasne. Liga mistrzów świata przeobraziła się w ligę wicemistrzów świata, co wciąż brzmi dumnie. Hasło, które wymyśliłem jakiś czas temu i z którego, powiem nieskromnie, jestem dumny, pozostaje niezmiennie aktualne. „Gwiazdy jutra już dziś grają w Ligue1”.

Pomimo porażki w finale mundialu, reprezentantów Francji witało dzień później w Paryżu na Placu Zgody 50 tysięcy kibiców. Przegraną osłodził fanom fantastyczny i pełen emocji mecz, który zapisał w historii futbolu. Pierwszy raz przegrał zespół, który strzelił trzy gole w finale, Kylian Mbapp został drugim piłkarzem w historii w hat-trickiem w finale MŚ, tym pierwszym był Anglik Geoff Hurst w 1966 roku. Mbapp został też królem strzelców turnieju z ośmioma golami, co jest najlepszym wynikiem na mundialu od 20 lat, kiedy to Ronaldo Luis Nazario de Lima strzelił tyle samo bramek dla Brazylii na zwycięskim turnieju z 2002 roku. Ten mundial dał też Francuzom dużą nadzieję na przyszłość, bo pokazał, że rośnie kolejne pokolenie piłkarzy, którzy za cztery lata mogą stanowić o sile tej kadry. Konate, Upamecano, Tchouameni, Dembele, Kolo Muani, Marcus Thuram i oczywiście Mbappe będą w sile wieku. A przecież z powodu kontuzji do Kataru nie pojechali Maignan, czy Nkunku. Będzie z kogo wybierać, a przez najbliższe lata pojawią się zapewne kolejni wyjątkowo uzdolnieni gracze.

OBJAWIENIA Z DRUGIEGO SZEREGU

Wróćmy jednak do ligi, w której już dziś grają gwiazdy jutra. Kto miesiąc temu znał jedno z objawień turnieju Azzedine’a Ounahiego, grającego w zamykającym tabelę ligi francuskiej Angers? Marokańczyk jeszcze półtora roku temu bronił barw 3-ligowego Avranches. Ilu kibiców piłki w Polsce znało pół roku temu Randala Kolo Muaniego, który był jednym z najlepszych zawodników francuskiej kadry w finale mistrzostw świata? Zawodnik urodzony w tej samej podparyskiej miejscowości, w tym samym miesiącu i roku, co Kylian Mbappe niemal w pojedynkę rozprawił się w lutym z PSG. Dziś jest jednym z objawień Bundesligi (11 asyst w 14 meczach w barwach Eintrachtu). Przykłady można by mnożyć.

PRODUKTY FRANCUSKIEGO SZKOLENIA

Na katarskim mundialu aż roiło się od „produktów” francuskiego szkolenia. Zaznali go w różnym wymiarze czasowym reprezentanci 15 drużyn narodowych, w tym oczywiście Francji, wśród nich nasz Grzegorz Krychowiak, który jako 16-latek trafił do akademii Bordeaux. Tej, która wyszkoliła m.in. Julesa Kounde i Auréliena Tchouameniego. Z dobrej strony pokazali się również francuscy trenerzy: Didier Deschamps to oczywista oczywistość, Herv Renard zaimponował odważnym stylem gry Arabii Saudyjskiej i charyzmą, ale na szczególne wyróżnienie zasłużył anonimowy dla kibica w Europie Walid Regragui. Selekcjoner największej sensacji tego mundialu, Maroka, urodził się pod Paryżem, we Francji nauczył grać w piłkę i rozpoczął pracę trenerską.

DŁUGA DROGA DO BYCIA POTĘGĄ

Tłumaczenie wyjątkowych efektów szkolenia imigracją to duże uproszczenie. Potomkowie imigrantów z Afryki stanowią dziś większość francuskiej kadry. Mają wyjątkowe predyspozycje motoryczne to po pierwsze, po drugie wychowując się na przedmieściach wielkich miast, codziennie grają w piłkę uliczną. Sport jest też dla niech najlepszą możliwością zmiany statusu społecznego. Potem kluczowy jest fantastyczny francuski system szkolenia z kilkudziesięcioma akademiami piłkarskimi, warto poświęcić im kilka słów. We Francji przez lata nazywano je „ośrodkami szkolenia piłkarzy zawodowych”. Ich początki sięgają lat 70. ubiegłego wieku. Wtedy to dyrektorem technicznym federacji francuskiej został Georges Boulogne, również były selekcjoner. Z inicjatywy Boulogne’a powstał Narodowy Instytut Futbolu w Clairefontaine, zreformowano szkolenie trenerów i zmuszono kluby zawodowe do posiadania akademii piłkarskich. Innymi słowy, klub, który chciał grać w 1. lub 2. lidze francuskiej MUSIAŁ mieć swój Ośrodek Szkolenia Piłkarzy Zawodowych, w innym wypadku nie mógł brać udziału w tych rozgrywkach. Od tamtej pory minęło blisko pół wieku. Co roku francuska federacja ocenia akademie, za 2021 klasyfikacja objęła 36 ośrodków! Ile my mamy prawdziwych akademii w Polsce? Dlaczego posiadanie profesjonalnej akademii nie jest warunkiem licencyjnym w Ekstraklasie? Pod tym względem jesteśmy 50 lat za Francuzami… My się cieszymy, że pierwszy raz od 36 lat wyszliśmy z grupy w mistrzostwach świata, Francuzi cieszą się, że ich kadra zagrała czwarty raz w finale w ostatnich 24 latach. Żadna inna reprezentacja nie dotarła w tym okresie do finału nawet trzy razy. Przypadek? Nie sądzę.

LIGA ZDOBYWCY ZŁOTEJ PIŁKI

Już w latach 80. ubiegłego wieku Trójkolorowi stawali się piłkarską potęgą, Francja zagrała wtedy dwa razy w półfinale MŚ, oraz zdobyła Mistrzostwo Europy w 1984 roku. Na prawdziwe efekty swojego systemu szkoleniowego Francja czekała do drugiej połowy lat 90., czyli około 20 lat. Na co my czekamy? Droga przyjęta w latach w 70. przez francuską piłkę jest jedyną słuszną. Idźmy tą drogą!

Wszystkich głodnych dobrej piłki i odkrywania gwiazd jutra zapraszam przed telewizory. 28 grudnia na anteny CANAL+ wraca Ligue1. Liga talentów i wielkich piłkarzy. W końcu to we Francji gra przyszły zdobywca Złotej Piłki. Messi czy Mbappe? O tym, zadecydują najbliższe miesiące.

autor: Rafał Dębiński [CANAL+ SPORT]

Udostępnij

Oferta

Polska (PL) Poland flag
CANAL+ Polska S.A., al. gen. W. Sikorskiego 9, 02-758 Warszawa, skr. pocztowa nr 8, 02-100, Warszawa NIP 521-00-82-774, REGON: 010175861, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców, przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr KRS: 0000469644, kapitał zakładowy: 441.176.000 zł, w całości wpłacony, Nr BDO: 000030685.
© CANAL+ 2024