33. kolejka Ekstraklasy może przynieść odpowiedzi na ostatnie pytania: kto zostanie mistrzem Polski i kto wywalczy miejsce w europejskich pucharach?
Podczas gdy na górze tabeli nie zapadły jeszcze wszystkie rozstrzygnięcia, na dole wszystko jest już jasne. Śląsk Wrocław po siedemnastu latach żegna się z Ekstraklasą. Piątkowy mecz będzie ostatnią okazją dla klubu z Dolnego Śląska, by zaprezentować się w elicie przed własną publicznością. Starcie wciąż aktualnego wicemistrza z mistrzem będzie miało stawkę tylko dla drużyny gości. Drużyna z Podlasia wciąż nie jest jeszcze pewna miejsca na podium i gry w przyszłorocznych europejskich pucharach. By nie skomplikować swojego położenia w tej walce, nie może sobie pozwolić na wpadkę.
Śląsk Wrocław — Jagiellonia Białystok, piątek, 20:30, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Pogoń Szczecin jeszcze ma szansę na uratowanie sezonu, czym niewątpliwie byłby awans do europejskich pucharów, ale by tak się stało, musi wygrać oba mecze. Portowcy zagrają przed własną publicznością po raz drugi w tym tygodniu, bo kilka dni temu w zaległym spotkaniu pewnie rozbili Motor Lublin. Teraz do Szczecina przyjedzie kolejny beniaminek. Lechia Gdańsk udaną rundą wiosenną zapewniła sobie pozostanie wśród najlepszych na kolejny sezon. Czy teraz siłą rozpędu pokrzyżuje szyki kolejnym faworytom? Lecha i Jagiellonię już w tym roku ograła…
Pogoń Szczecin — Lechia Gdańsk, sobota, 14:45, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Jeszcze niedawno Raków Częstochowa miał pięć punktów przewagi nad drugim Lechem Poznań i wydawał się murowanym kandydatem do mistrzostwa. Roztrwonił jednak przewagę i teraz to on musi liczyć na potknięcia głównego rywala. Sami zawodnicy Marka Papszuna nie mogą sobie już pozwolić na pomyłkę. Wyjazd do Kielc nie zapowiada się jednak łatwo, bo Korona wiosną to jeden z najlepiej punktujących zespołów w lidze. Kiedy w 2023 roku częstochowianie sięgali po mistrzostwo, przegrali w końcówce sezonu w Kielcach i dopiero w drodze powrotnej dowiedzieli się, że i tak zapewnili sobie tytuł. Teraz takiej możliwości nie ma. Albo wykonają zadanie, albo mistrzem będzie zespół z Poznania.
Korona Kielce — Raków Częstochowa, sobota, 20:15, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Legia Warszawa jest już pewna gry w europejskich pucharach dzięki zdobyciu Pucharu Polski. Wie też na pewno, że nie skończy sezonu na podium. Wciąż może jednak przeskoczyć Pogoń Szczecin i symbolicznie wskoczyć do najlepszej czwórki. Drużyna Goncalo Feio w czwartek wygrała na wyjeździe prestiżowy mecz z Widzewem. Teraz pojedzie do Krakowa do rewelacji rundy jesiennej, która wiosną wyraźnie zbladła i obsunęła się do środka tabeli. Dla gospodarzy będzie to mecz pożegnań. Klub ogłosił w tym tygodniu, że po sezonie rozstaną się z nim trener Dawid Kroczek, najlepszy strzelec Benjamin Kallman oraz inni piłkarze – Patryk Sokołowski i Arttu Hoskonen.
Cracovia — Legia Warszawa, niedziela, 14:45, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Może się zdarzyć, że Lech Poznań już w tę niedzielę zapewni sobie tytuł mistrzowski. By było to możliwe, Raków musiałby w sobotę przegrać w Kielcach. Kolejorz też ma przed sobą mecz wyjazdowy. Zmierzy się bowiem w Katowicach z GKS-em, który bije się o miano najsilniejszego beniaminka. Aktualnie zajmuje siódme miejsce, ale ma jeszcze szansę podskoczyć o jedną lokatę, co byłoby rewelacyjnym wynikiem dla drużyny wracającej do ligi po niemal dwóch dekadach. Na Nowej Bukowej w roli piłkarza GieKSy po raz ostatni wystąpi Sebastian Bergier, najlepszy strzelec ekipy Rafała Góraka, który będzie kontynuował karierę jako piłkarz Widzewa.
GKS Katowice — Lech Poznań, niedziela, 17:30, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Twój komentarz pozostanie anonimowy i tylko do wiadomości Redakcji CANAL+ Blog. Komentując akceptujesz regulamin.