Kupię, sprzedam, wypożyczę — letnie transfery w Premier League

Kupię, sprzedam, wypożyczę — letnie transfery w Premier League

8 August 2024

Letnie transfery w Premier League można przeprowadzać do 30 sierpnia. Już jednak angielskie kluby dokonały kilku transakcji wartych uwagi.

Skoro reprezentacja Wielkiej Brytanii podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu zdobyła już 49 medali, w tym aż 12 złotych (stan na czwartkowy poranek, 8 sierpnia), trudno, żeby w wyspiarskich mediach na czołówkach rządziła dziś Premier League, której start zaplanowano dopiero za tydzień. Wprawdzie szukanie informacji o przygotowaniach do sezonu obu Manchesterów, Arsenalu, Liverpoolu, Chelsea, Tottenhamu i całej reszty ligowej stawki nie przypomina – na szczęście – szukania igły w stogu siana, ale w tych dniach w brytyjskiej- telewizji, radiu i prasie rządzą podbijający Paryż: Keely Hodgkinson, mistrzyni olimpijska na 800 m, oraz jej koleżanki i koledzy, którzy z łatwością przyćmili wyczyny angielskich i szkockich futbolistów podczas niemieckiego Euro…

NIEOFICJALNE OKNO TRANSFEROWE

Ale czas klubowej piłki nadchodzi wielkimi krokami. Tej ligowej, bo we wstępnej fazie europejskich pucharów angielskie zespoły jeszcze się bić nie muszą. Tak więc kibice na Wyspach uwagę koncentrują w tym czasie na towarzyskich potyczkach ulubionych zespołów. I – co latem jest normą – dokonywanych przez kluby transferach. Jedno okno transferowe już na Wyspach zamknięto. To nieoficjalne, bo tak określono szał zakupów, jaki zaobserwowano w ostatnich dniach czerwca i 1 lipca. W pięć dni kluby najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii wydały wówczas na zakupy około 245 milionów funtów, czyli ponad dwa razy więcej, niż w całym zimowym oknie. W pierwszy dzień lipca bowiem kończył się rok finansowy w Premier League, a z dokonywaniem transakcji spieszyły się zwłaszcza kluby, które balansowały na granicy przekroczenia zasad zysku i zrównoważonego rozwoju (Profit & Sustainability Rules, czyli PSR). Tym, które notowały wtedy największe straty, groziło odjęcie punktów w tabeli nowego sezonu oraz wysokie grzywny.

Aston Villa, Chelsea, Newcastle i Everton musiały więc działać bardzo szybko. Sprzedawano i kupowano głównie zawodników z klubowych akademii, bo takie transakcje są najkorzystniejsze. Sprzedaż wychowanków bowiem generuje dla klubów sto procent zysku, który można zaksięgować, podczas gdy kwota płacona przez klub kupujący – zgodnie z praktyką księgową zwana amortyzacją – jest rozłożona na cały okres trwania kontraktu piłkarza. Jeśli więc dwa kluby zgodzą się na transakcję z udziałem zawodnika z akademii, zapewnia to im znaczny zastrzyk finansowy.

LETNIE TRANSFERY W PREMIER LEAGUE: WYCHOWANKOWIE W CENIE

Dlatego – między innymi — na przełomie czerwca i lipca Omari Kellyman, mało znany 18-letni pomocnik, który kosztował aż 19 mln, zamienił Aston Villę na Chelsea, a w odwrotnym kierunku powędrował obrońca Ian Maatsen, wyceniony na 35 mln reprezentant Holandii. Dlatego z Newcastle do Brightonu przeniósł się Yankuba Minteh, 19-letni gambijski napastnik, który w klubie z St. James Park nie zagrał ani minuty (ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Feyenoordzie), a kosztował aż 35 milionów funtów. Do Nottingham zaś, za taką samą kwotę, sprzedano z Newcastle Elliotta Andersona, angielskiego pomocnika. Za to Lewisa Halla, obrońcę wypożyczonego do tej pory z Chelsea, „Sroki” wykupiły za 28 mln.

Z kolei Everton ratował finanse, sprzedając napastnika Lewisa Dobbina do Aston Villi za 10 mln (niedługo potem AV wypożyczyła go do West Bromwich) i Bena Godfreya – do Atalanty za 11 mln. Za hit tego nieoficjalnego okienka uznano — opiewający na 35 mln – transfer pomocnika Kiernana Dewsbury-Halla z Leicester City do stołecznej Chelsea. Ciekawe, że powszechnie uważa się, iż żaden z wymienionych piłkarzy nie jest wart zapłaconych pieniędzy. Ale akurat w przypadku tych transakcji najważniejsze było wspomniane PSR.

GUARDIOLA WYPUSZCZA MISTRZA ŚWIATA

Z czasem, zwłaszcza po zakończeniu Euro, na transferowym rynku uaktywniły się także inne kluby Premier League. Manchester City, mistrz kraju, w tym wyścigu zbrojeń, przynajmniej na razie, nie bryluje. Ściągnięcie bowiem zaledwie jednego zawodnika, skrzydłowego Savinho z Troyes, trudno uznać za wielki wyczyn. Zwłaszcza że francuski klub należy do tego samego właściciela co MC. Należy jednak pamiętać, że Brazylijczyk był w ubiegłym sezonie czołową postacią Girony, która w hiszpańskiej Primera Division zajęła 4. miejsce. Wypuścił za to menedżer Pep Guardiola z Etihad Stadium Juliana Alvareza, mistrza świata. Owszem, na sprzedaży zarobił sporo, bo Argentyńczyk kosztował 82 mln funtów, ale zastąpić takiego zawodnika nie będzie mu łatwo.

Również wicemistrzowie Anglii mają w kadrze tylko jednego nowego piłkarza. Za to „szarpnął się” Arsenal (33 mln funtów) na Riccardo Calafioriego z Bolonii, wyróżniającego się obrońcę ostatniego Euro, ostoję defensywy reprezentacji Włoch. Czy ten transfer oznacza, że wkrótce klub z The Emirates opuści Jakub Kiwior? Wykluczyć przeprowadzki Polaka do któregoś z zespołów Serie A nie można. Ale podczas lipcowego amerykańskiego tournée „Kanonierów” reprezentant Polski w Arsenal zagrał.

Liverpool, trzeci w ubiegłym sezonie w Premier League, jeszcze na piłkarskie łowy nie ruszył. Zmiany dotknęły za to zarząd klubu i sztab szkoleniowy, na którego czele, po rezygnacji Juergena Kloppa, stanął trener Arne Slot. Jak dotąd holenderski menedżer „The Reds” pilnuje, by z Anfield nie uciekły niepostrzeżenie jego największe gwiazdy, czyli Virgil van Dijk, Trent Alexander Arnold i Mo Salah, którym za rok kończą się kontrakty. Ale pieniądze na wzmocnienia od amerykańskich właścicieli klubu na pewno latem jeszcze Slot dostanie.

ASTON VILLA NA ŁOWACH

Listę angielskich uczestników Champions League w tym sezonie zamyka Aston Villa, która nie żałuje pieniędzy na wzmocnienia. Oprócz wspomnianego Maatsena, do zespołu menedżera Unaia Emery’ego dołączył Amadou Onana, reprezentant Belgii, za którego zapłacono Evertonowi aż 50 mln funtów. Nie bez szans na grę w środku pola jest też Ross Barkley. Eksreprezentant Anglii, kupiony z Luton za zaledwie 5 milionów, wcześniej był już na wypożyczeniu w AV. Obaj pomocnicy spróbują zastąpić Brazylijczyka Douglasa Luiza, który zdecydował się na grę w Juventusie. A kto zastąpi Moussę Diaby’ego sprzedanego za 50 mln do saudyjskiego Al-Ittihad? Na Villa Park wrócił z Sheffield Utd wychowanek Cameron Archer. Z Hull City kupiono natomiast za 13 mln Jadona Philogene’a, utalentowanego reprezentanta angielskiej młodzieżówki. Może któryś z nich wesprze w ataku Olliego Watkinsa?

LETNIE TRANSFERY W PREMIER LEAGUE: ZAKUPY MANCHESTERU UNITED

Nie próżnuje podczas wakacji Erik ten Hag. Menedżer, który uratował posadę po dość niespodziewanym triumfie „Czerwonych Diabłów” w finale Pucharu Anglii, wzmocnił kadrę Manchesteru United 18-letnim Lenym Yoro z Lille, utalentowanym, choć już bardzo drogim (kosztował ok. 60 mln funtów) francuskim obrońcą i Joshuą Zirkzeem, holenderskim napastnikiem, kupionym za 36 milionów z Bolonii. Niestety, Francuz zdążył już doznać kontuzji i w akcji zobaczymy go dopiero za kilka miesięcy.

Stolicę, oprócz Arsenalu, reprezentuje w Premier League jeszcze sześć innych klubów, które latem także nie zasypiały gruszek w popiele. O tej porze roku – odkąd na Stamford Bridge pojawili się Todd Boehly i Behdad Eghbali — największy ruch w interesie notuje się w Chelsea. Ale amerykańscy właściciele dokonują transakcji, które w trakcie sezonu dość rzadko przynoszą klubowi sportowe korzyści. Dziś na przykład kibice wściekają się na rządzących Chelsea, że za 37 mln funtów sprzedają do Atletico Madryt Connora Gallaghera, jednego z największych wojowników w drużynie, wychowanka „The Blues”, który na Stamford Bridge jest od 6. roku życia, (właśnie jest w Hiszpanii na testach medycznych). Zwłaszcza że wśród siedmiu ściągniętych do tej pory do Chelsea nowych piłkarzy trudno znaleźć zawodnika podobnej klasy…

LONDYŃSKIE WZMOCNIENIA

Atak na Top Four zamierza w tym sezonie przypuścić Tottenham. Zespół prowadzony przez menedżera Ange’a Postecoglou na razie sonduje transferowy rynek. Zakup – fakt, że aż za 30 mln funtów - 18-letniego Archiego Graya z Leeds należy chyba traktować jako uzupełnienie składu albo inwestycję na kolejne lata. A może jednak talent zawodnika, którego dziadek Frank i wujek Eddie są legendami klubu z Elland Road, eksploduje już w najbliższych miesiącach?

O podboju Premier League myśli też Julen Lopetegui, nowy menedżer West Hamu. Może o tym świadczyć choćby rozmach, z jakim „Młoty” dokonują transferów. Najwięcej, bo aż 40 mln funtów, kosztował obrońca Max Kilman z Wolves. Ale wrażenie robią także inne wzmocnienia. Na przykład defensywnego pomocnika Guido Rodrigueza, argentyńskiego mistrza świata, pozyskanego za darmo z Betisu. Albo niemieckiego Niclasa Fuellkruga, niemieckiego napastnika kupionego za 27 milionów z Borussii Dortmund. Czy dwóch skrzydłowych – Guilherme, 18-letniego Brazylijczyka z Palmeiras oraz Holendra Crysencio Summerville’a z Leeds, uznanego za najlepszego piłkarza Championship w ubiegłym sezonie. Czy nowi zawodnicy pozwolą West Hamowi wrócić do europejskich pucharów? A może plany właścicieli są jeszcze ambitniejsze?

CIEKAWI GRACZE NA WALIZKACH

Okienko transferowe zamkną na Wyspach dopiero 30 sierpnia. Można być więc pewnym, że przed nami jeszcze sporo wystrzałowych zakupów. Kilku, a może kilkunastu świetnych piłkarzy siedzi bowiem na walizkach i tylko czeka na sygnał od agentów. Gdzie trafi Ivan Toney z Brentfordu, a gdzie Szwed Victor Gyokeres ze Sportingu? Czy Tottenham stać na Dominika Solanke z Bournemouth, a Arsenal na Mikela Merino, hiszpańskiego mistrza Europy z Sociedad? Czy Mark Guehi z Crystal Palace skusi się na ofertę Newcastle? Napoli dogada się z Chelsea w sprawie transferu Victora Osimhena? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy już wkrótce. Prawdopodobnie stanie się tak jednak dopiero, gdy zgaśnie już w Paryżu olimpijski znicz.

AUTOR: RAFAŁ NAHORNY (CANAL+SPORT)

Udostępnij

Oferta

Polska (PL) Poland flag
CANAL+ Polska S.A., al. gen. W. Sikorskiego 9, 02-758 Warszawa, skr. pocztowa nr 8, 02-100, Warszawa NIP 521-00-82-774, REGON: 010175861, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców, przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr KRS: 0000469644, kapitał zakładowy: 441.176.000 zł, w całości wpłacony, Nr BDO: 000030685.
© CANAL+ 2024