Od poprzedniej wizyty częstochowian na Podlasiu, nikt tam nie wygrał. Nie tylko dlatego Jagiellonia – Raków to hit 18. kolejki Ekstraklasy.
Kolejka rozpocznie się od wyczekiwanego sentymentalnego powrotu. Po sześciu latach przerwy Waldemar Fornalik znów będzie uczestniczył w meczu ligowym rozgrywanym w Chorzowie. W 2017 roku odszedł z Ruchu, który krótko potem spadł z ligi. Ich drogi się rozminęły. Niebiescy runęli w otchłań, zatrzymując się dopiero na czwartym szczeblu rozgrywkowym. „Waldek King” z kolei w tym czasie sięgnął po pierwsze w karierze trenerskiej mistrzostwo Polski z Piastem. Teraz przyjeżdża na Stadion Śląski, by rywalizować z klubem, w którym się wychował i z którym sięgnął po mistrzostwo jako piłkarz. Nie tylko dlatego to dla Ruchu bardzo ważny mecz. Po serii remisów gracze Jana Wosia potrzebują wreszcie wygrać, by zacząć odrabiać straty w tabeli.
RUCH CHORZÓW – ZAGŁĘBIE LUBIN, piątek, 18.00, CANAL+SPORT i CANAL+online
Choć wyniki niekoniecznie na to wskazują, Górnik w końcówce jesieni osiągnął dobrą formę. Przed tygodniem ograł Pogoń Szczecin, choć kończył mecz w dziesiątkę po wykluczeniu z gry Erika Janży. Z wyjazdów nie przywoził ostatnio skalpów, ale wszędzie pokazywał dobre momenty. Ze Stalą Mielec i Puszczą Niepołomice prowadził, by ostatecznie przegrać. W tygodniu przeciwko Pogoni zdołał doprowadzić w Szczecinie do dogrywki, ale nie dał rady awansować do ćwierćfinału. Radomianie mogą mieć jednak trudną przeprawę w debiucie trenera Macieja Kędziorka przed własną publicznością. Na wyjeździe przed tygodniem poszło mu jednak znakomicie. Może więc i tym razem natchnie drużynę do dobrej gry?
RADOMIAK – GÓRNIK ZABRZE, sobota, 15.00, CANAL+SPORT i CANAL+online
Już czternaście spotkań trwa seria bez porażki lidera z Wrocławia. Przed tygodniem nie zdołał go pokonać także Raków Częstochowa. Gracze Jacka Magiery na półmetku rozgrywek sensacyjnie są na prowadzeniu w tabeli. Robi się poważnie. Dlatego w dwóch jesiennych kolejkach rundy rewanżowej wrocławianie spróbują jeszcze umocnić się przed zimą na pierwszym miejscu, by zwiększyć szansę na osiągnięcie w tym sezonie czegoś naprawdę wielkiego. Rywal jest jednak dość niewygodny. Od powrotu Korony do Ekstraklasy wrocławianie jeszcze nie zdołali jej pokonać, a z ostatnich dziesięciu meczów z tym rywalem wygrali tylko jeden. Erik Exposito i spółka przełamywali już jednak w tym sezonie nie takie serie.
ŚLĄSK WROCŁAW – KORONA KIELCE, sobota, 20.00, CANAL+SPORT i CANAL+online
Piast Gliwice jest w tym sezonie najczęściej remisującą drużyną w Europie i ma wszelkie widoki, by pobić należący do Pogoni Szczecin rekord wszech czasów, czyli zremisować dziewiętnaście spotkań w sezonie. Punkt w Poznaniu należałoby jednak uznać za sukces „Piastunek”. Kolejorz na pewno spróbuje się w niedzielę zrehabilitować przed własną publicznością za niedawne niepowodzenie z Widzewem Łódź. W stolicy Wielkopolski zaczynało się po tej porażce robić nerwowo, ale dwoma wyjazdowymi wygranymi z Koroną Kielce i Arką Gdynia w Pucharze Polski udało się graczom Johna Van Den Broma trochę poprawić nastroje. Czas jednak spróbować powalczyć o jak najlepszą pozycję wyjściową przed zimą, by mistrzostwo nie zaczęło Lechowi odjeżdżać.
LECH POZNAŃ – PIAST GLIWICE, niedziela, 12.30, CANAL+SPORT i CANAL+online
À propos mistrzostwa. Na Podlasie w niedzielę uda się najlepszy zespół poprzedniego sezonu, który także w tym sezonie nie jest bez szans na obronę tytułu. W drodze po triumf w lidze graczom prowadzonym wówczas jeszcze przez Marka Papszuna udało się w lutym wygrać w Białymstoku, mimo że to Jagiellonia wyszła na prowadzenie. Od tamtego meczu minęło już ponad dziewięć miesięcy. W tym czasie nikt nie zdołał powtórzyć wyczynu Rakowa i wyjechać z Podlasia z trzema punktami. Ba, w tym sezonie jedynie Piast Gliwice zdołał tam nie przegrać. Przed piłkarzami Dawida Szwargi więc nie lada wyzwanie. A na dobrą sprawę przydałoby się im zwycięstwo: Jagiellonia ma nad nimi pięć punktów przewagi, więc też należy ją traktować jako poważną przeszkodę częstochowian w drodze po kolejny tytuł.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – RAKÓW CZĘSTOCHOWA, niedziela, 17.30, CANAL+Premium i CANAL+online
AUTOR: MICHAŁ TRELA (CANAL+SPORT)