Runda wiosenna nabiera tempa. Weekend z Ekstraklasą przynosi bezpośrednie mecze drużyn walczących o utrzymanie. Czy Legia znów straci punkty?
Gdy Jagiellonia poprzedniej wiosny zmierzała po pierwsze w historii mistrzostwo Polski, musiała przyjąć poważny cios, przegrywając po zaciętym meczu w Mielcu (2:3). Zawodnicy Stali chcą teraz nawiązać do tamtej historii i znów sprawić niespodziankę. Nie będzie o to łatwo, bo w pierwszej wiosennej kolejce białostoczanie zagrali koncertowo i od razu wskoczyli na pozycję wicelidera, wywierając presję na prowadzącego Lecha. Stal z kolei uległa na wyjeździe GKS-owi (0:1) i obecnie nie jest w strefie spadkowej tylko dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań. Zawodnicy Janusza Niedźwiedzia u siebie muszą szukać punktów z każdym. Nawet gdy wyzwanie zapowiada się na najtrudniejsze z możliwych.
Stal Mielec – Jagiellonia Białystok, piątek, 18:00, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
W fatalnych nastrojach weszli w 2025 rok kibice z Radomia i Wrocławia. Przebudowana drużyna Radomiaka zaprezentowała się w pierwszej wiosennej kolejce koszmarnie, przegrywając w Białymstoku aż 0:5. Mistrz Polski ustalił wynik jeszcze przed przerwą, a Maciej Kikolski, bramkarz gości, przyznał przed naszymi kamerami, że jego drużyna nie prezentowała w tym spotkaniu poziomu Ekstraklasy. Być może jeszcze bardziej minorowe nastroje panują jednak we Wrocławiu. Śląsk, zamiast rozpocząć pogoń za bezpiecznymi miejscami w tabeli, przegrał u siebie z Piastem Gliwice (1:3), jeszcze mocniej grzęznąc na dnie. Dla jednych i drugich to ostatni dzwonek, by zacząć punktować.
Radomiak – Śląsk Wrocław, sobota, 14:45, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował na inaugurację roku z Cracovią, prezentując mało atrakcyjny futbol. W Krakowie zawodnicy Marka Papszuna pokazali twarz z pierwszej części jesieni, kiedy bardzo trudno było im strzelić gola, ale sami męczyli się ze stwarzaniem sytuacji. W końcówce minionego roku częstochowianie zaczęli zdobywać więcej bramek, ale też na więcej pozwalać rywalom. Mecz z GieKSą powinien być dla nich kolejnym trudnym wyzwaniem, bo beniaminek potrafi zaprezentować odpowiednią intensywność gry. W lecie Raków wygrał w Katowicach, ale w wielu sytuacjach musiał najeść się strachu. To wcale nie musi być jednostronne widowisko.
Raków Częstochowa – GKS Katowice, sobota, 17:30, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Starcia Piasta Gliwice z Legią Warszawa od kilku sezonów mają swoją dramaturgię. Najpierw obie drużyny biły się ze sobą o czołowe miejsca w tabeli. Nawet gdy Ślązacy odpadli od czołówki, nie przestali być groźnym rywalem dla każdego w pojedynczych meczach. Zwłaszcza odkąd prowadzi ich Aleksandar Vuković, mistrz Polski z Legią zarówno jako piłkarz, jak i trener, temperatura tych spotkań często jest wysoka. Jesienią przy Łazienkowskiej niespodziewanie triumfowali gliwiczanie. Teraz Legia nie może pozwolić sobie na kolejną wpadkę po nieudanej inauguracji z Koroną (1:1). Ale przy Okrzei zdarzało się jej w przeszłości tracić punkty.
Piast Gliwice – Legia Warszawa, sobota, 20:00, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Przez półtora roku stadion Cracovii był tymczasowym domem dla drużyny Puszcza Niepołomice. Gracze Tomasza Tułacza rozgościli się u sąsiadów i uczynili z obiektu Pasów trudną do zdobycia twierdzę. Teraz jednak czas wrócić na własny obiekt. Kolejne domowe spotkanie Puszcza rozegra już w Niepołomicach. Na pożegnanie ze stolicą Małopolski czeka ją jeszcze ważne starcie z Zagłębiem Lubin, które również jest zaangażowane w walkę o utrzymanie. Gracze Marcina Włodarskiego nie wygrali już od sześciu spotkań i powoli także dla nich sytuacja robi się już niebezpieczna.
Puszcza Niepołomice – Zagłębie Lubin, poniedziałek, 19:00, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Twój komentarz pozostanie anonimowy i tylko do wiadomości Redakcji CANAL+ Blog. Komentując akceptujesz regulamin.