Na ekrany światowych kin głośny film „Obsesja” wszedł w maju ub.r. Do nas zawita w piątek 2 lutego. Nie jest to thriller sensu stricte jak mogłoby się początkowo wydawać. Luźno inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami. To szalenie kontrowersyjna, szeroko omawiana w mediach historia relacji nauczycielki i jej ucznia, która wydarzyła się w Ameryce, w latach 90. Wstrząsający, elektryzujący dramat zdobył blisko 40 nominacji do prestiżowych nagród branży filmowej. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
Reżyser filmu „Obsesja”, Todd Haynes zasłynął m.in. poprzednim filmem z Julianne Moore „Daleko od nieba”, 4-krotnie nominowanym do Oscara czy słynną „Carol” z Cate Blanchett i Rooney Marą z 6-oma nominacjami do tej najważniejszej statuetki w przemyśle filmowym. Najnowszy obraz reżysera nominowano m.in. do Złotych Globów w 4-ech kategoriach, w 3-ech do nagrody Critics’ Choice m.in. za scenariusz, zaś w Cannes konkurował o Złotą Palmę.
Scenariusz napisała Samy Burch, dla której film jest fabularnym debiutem. Inspiracją stały się dla niej wspomnienia z lat 90. i wszechobecnej wówczas kultury tabloidów. Zaintrygowała ją zwłaszcza głośna sprawa Mary Kay Letourneau, 34-letniej amerykańskiej nauczycielki, która nawiązała romans ze swoim 12-letnim uczniem. Nic dziwnego, że media ją pożarły. W trakcie oczekiwania na proces i samego wyroku urodziła chłopcu 2 córki. Po jej wyjściu na wolność, pobrali się, żyjąc w związku blisko 15 kolejnych lat.
Oryginalny tytuł filmu brzmi "May December" i odnosi się do określenia romansu dwojga ludzi, których dzieli spora różnica wieku.
Amerykański dreszczowiec opowiada o relacji aktorki Elisabeth (Natalie Portman) z Gracie (Julianne Moore). Dojrzała mężatka wplątuje się w skandalizujący związek z kilka razy młodszym od siebie Joem. O tym 25 lat wcześniej rozpisywały się bulwarówki w całej Ameryce. Aktorka wkracza w ich życie w momencie gdy kobieta i dorosły już Joe są od lat małżeństwem. Początkowa obserwacja Gracie, którą Elisabeth ma zagrać w swoim najnowszym filmie, zamienia się w obsesyjną fascynację. Ta z kolei w ryzykowną grę pozorów, a jak powszechnie wiadomo pozory mogą wyprowadzić na manowce...
Pomimo iż reżyser nie bierze żadnej ze stron, abstrahując już od samej historii, jej bohaterki również bez wątpienia potrafią zaintrygować. Gracie kompletnie nie ma świadomości, że jej romans z nastoletnim chłopcem był czynem karalnym, a przede wszystkim moralnie nagannym. Nie ma cienia refleksji, że jako osoba dorosła mogła wyrządzić dziecku krzywdę. Z kolei Elisabeth nie przyświeca wcale szczytny cel, jakim ma być odwrócenie tabloidowej narracji historii Elisabeth i Joe’go. Dąży jedynie do zwiększenia swojej popularności. Co więcej, mając pierwotnie nieco lepiej poznać Gracie, bezpardonowo wpycha się z butami w życie jej i jej rodziny.
Julianne Moore i Natalie Portman są fantastyczne w swoich rolach. Szalenie ciekawa jest zwłaszcza metamorfoza, jaką przechodzi przygotowująca się do roli aktorka, która zaczyna coraz bardziej upodabniać się do granej przez siebie bohaterki. Tutaj obydwie panie ukazują niezwykły kunszt. Fanów telewizyjnego retroklimatu film „Obsesja” zdecydowanie zachwyci. Trudno uwierzyć wręcz, że został nakręcony współcześnie. Można zarzucić reżyserowi zbyt lekkie podejście do tematu, jednak jego dzieło z pewnością jest emocjonalnym koktajlem, który będzie rezonował jeszcze długo po seansie.
Mogą Cię zainteresować inne filmy z Natalie Portman.
Sprawdź najlepsze filmy z Julianne Moore!