Już przeczytane? Pora na film!
Zamów dostęp do serwisu Netflix razem z CANAL+ online. To się opłaca! Masz już swój Netflix? Połącz łatwo i wygodnie swoje konto z ofertą CANAL+ i zyskaj dostęp do setek filmów i seriali na życzenie.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni – największe tego typu wydarzenie w kraju. Z jednej strony jest to święto rodzimego kina, w trakcie którego pokazywane są najważniejsze polskie produkcje; święto na bieżąco relacjonowane w największych mediach, budzące zainteresowanie zarówno zapalonych kinomanów, jak i czytelników tabloidów. Z drugiej strony to impreza bardzo mocno insiderska, stanowiąca okazję do spotkania i zintegrowania się branży; szczególnie podczas wieńczących każdy dzień spotkań w kultowym klubie Piekiełko, mieszczącym się w hotelu Mercure..
Tegoroczny festiwal w Gdyni odbył się w dniach 23-28 września. Była to druga kadencja Joanny Łapinskiej jako dyrektorki artystycznej, następczyni Tomasza Kolankiewicza. Łapińska uznaję tę edycję za swoją pierwszą pełnoprawną, gdyż, jak mówi, w ubiegłym roku dołączyła do zespołu dość późno i pracowała na zastanym regulaminie.
W repertuarze znalazły się filmy pokazywane już w kinach, w tym „Zielona granica” Agnieszki Holland i „Biała odwaga” Marcina Koszałki. Największą ciekawość – a także największe emocje – budziły jednak nowe pozycje, dopiero czekające na szeroką dystrybucję, wśród których znalazły się m.in. „Kulej. Dwie strony medalu” Xawerego Żuławskiego oraz „Pod wulkanem” Damiana Kocura, będące polskim kandydatem do Oscara. Przeczytajcie relację z Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2024!
Głównym wątkiem na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2024 była geopolityka. Konkretnie: sytuacja polityczna związana z wydarzeniami za wschodnią granicą Polski. Temat wojny w Ukrainie podejmowany jest w dosadnych „Ludziach” Macieja Ślesickiego i Filipa Hilleslanda oraz utrzymanych w konwencji kina drogi „Dwóch siostrach” Łukasza Karwowskiego. Ukraińcami są bohaterowie „Pod wulkanem”, spędzający właśnie wakacje za granicą, kiedy zaskakuje ich wiadomość o rosyjskiej inwazji, zmuszając do pozostania na włoskim wybrzeżu, które z raju przeistacza się w limbo. Z kolei „Pod szarym niebem” Mary Tamkovich przywołuje sfałszowane wybory na Białorusi z 2020 roku, zaś „Zielona granica” – kryzys uchodźczy na polsko-białoruskim pograniczu.
Oglądaj „Zieloną granicę” w serwisie PREMIERY CANAL+.
Przeczytaj więcej o „Zielonej granicy”.
Innym, w gruncie rzeczy przeciwstawnym, trendem, było kino biograficzne osadzone w okresie PRL-u, epoce już zmitologizowanej i budzącej nostalgię. Nurt ten, swoją popularność w dużej mierze zawdzięczający sukcesowi „Bogów” Łukasza Palkowskiego, reprezentowały trzy tytuły: „Kulej. Dwie strony medalu”, opowieść o polskim mistrzu bokserskim, stanowiąca lżejszą, komediową wariację na temat „Wściekłego byka” Martina Scorsese, z melodramatycznym wątkiem żony sportowca; „Simona Kossak” Adriana Panka, w której tytułowa bohaterka, potomkini rodziny malarzy, szuka własnej drogi jako biolożka i pionierka rodzimej ekologii; „Iść pod prąd” Wiesława Palucha, film o punkowych weteranach z KSU, skupiający się na postaci Eugeniusza „Siczki” Olejarczyka, niezłomnego w odmowie bycia posłusznym obywatelem.
Na festiwalu powracały też narracje spod znaku metoo – w lżejszej, bajkowej stylizacji w „Lanym poniedziałku” Justyny Mytnik oraz cięższym, mroczniejszym wydaniu w „Rzeczach niezbędnych” Kamili Tarabury; oba filmy są reżyserskimi debiutami. Debiutem jest też „Utrata równowagi” Korka Bojanowskiego, również będąca historią przemocy, zainspirowaną doniesieniami o kolejnych mobbingowych aferach w polskich teatrach. Rozchwiana młoda aktorka trafia tutaj pod kuratelę reżysera o niezbyt humanitarnych metodach pracy. Ale w ostatecznym rozrachunku zamiast martyrologicznej narracji dostajemy opowieść o narastającej obsesji, dość zbliżoną do „Czarnego łabędzia” Darrena Aronofsky’ego.
Przeczytaj więcej o „Rzeczach niezbędnych”.
Pośród nowych trendów pobrzmiewały echa przeszłości. Żałobny „Minghun” Jana P. Matuszyńskiego jest wyraźnie inspirowany twórczością Krzysztofa Kieślowskiego, przede wszystkim „Niebieskim”. „Biała odwaga”, stanowiąca rozliczenie z niechlubną historią kolaboracji górali z nazistami, kontynuuje tradycję Polskiej Szkoły Filmowej. „Wróbel” Tomasza Gąssowskiego wyrasta z niegdyś popularnego nurtu poczciwego kina prowincjonalnego. Natomiast „WROOKLYN ZOO” Krzysztofa Skoniecznego, film na pozór bardzo nowoczesny, młodzieżowy, zdaje się spowinowacony z kinem Andrzeja Żuławskiego, odznaczającym się podobną dezynwolturą i rozwichrzeniem graniczącym z histerią.
Przeczytaj więcej o „WROOKLYN ZOO”.
Wyraźnie osobną propozycją okazała się „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna. Film stanowi polsko-duńsko-szwedzką koprodukcję, rozgrywa się w Kopenhadze i zaznacza się w nim wpływ Ingmara Bergmana. Atmosfera egzystencjalnej udręki, która gęstnieje w grozę rodem z horroru; elegancki i wychłodzony styl, z ekspresyjnymi ujęciami udręczonych twarzy – to wszystko przywodzi na myśl twórczość ponurego Szweda.
Zamów dostęp do serwisu Netflix razem z CANAL+ online. To się opłaca! Masz już swój Netflix? Połącz łatwo i wygodnie swoje konto z ofertą CANAL+ i zyskaj dostęp do setek filmów i seriali na życzenie.
Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2024 główne wyróżnienie – Złote Lwy – zdobyła „Zielona granica”; filmowi Agnieszki Holland przypadła także Nagroda Publiczności. Srebrne Lwy trafiły do „Dziewczyny z igłą”, uhonorowanej ponadto kilkoma innymi nagrodami, w tym za zdjęcia, muzykę i scenografię. Szafirowe Lwy, przyznawane dla produkcji zakwalifikowanych do konkursu Perspektywy, trafiły do „Rzeczy niezbędnych”. Nagrody za reżyserię i scenariusz przyznano „Białej odwadze”. Co ciekawe, „Pod wulkanem”, jeszcze przed festiwalem wytypowane na polskiego kandydata do Oscara, skończyło jedynie z laurem za aktorski debiut.
Niżej znajdziecie pełną listę nagrodzonych.
Złote Lwy: "Zielona granica", reż. Agnieszka Holland
Szafirowe Lwy: "Rzeczy niezbędne", reż. Kamila Tarabura
Srebrne Lwy: "Dziewczyna z igłą", reż. Magnus von Horn
Platynowe Lwy (nagroda za całokształt twórczości): Wojciech Marczewski
Reżyseria: Marcin Koszałka, "Biała odwaga"
Główna rola kobieca: Sandra Drzymalska, "Biała odwaga"
Główna rola kobieca – wyróżnienie jury: Nel Kaczmarek za rolę w filmie "Utrata równowagi"
Profesjonalny debiut aktorski: Sofiia Berezovska, "Pod wulkanem"
Główna rola męska: Jacek Borusiński, "Wróbel"
Drugoplanowa rola kobieca: Trine Dyrholm, "Dziewczyna z igłą"
Drugoplanowa rola męska: Julian Świeżewski, "Biała odwaga"
Wyjątkowy Wkład Artystyczny: Maciej Damięcki za rolę w filmie "Cisza nocna"
Debiut reżyserski lub drugi film – nagroda główna: "Pod szarym niebem", reż. Mara Tamkovich
Debiut reżyserski lub drugi film – wyróżnienia: "Rzeczy niezbędne", reż. Kamila Tarabura i "Utrata równowagi", reż. Korek Bojanowski
Nagroda Publiczności: "Zielona granica", reż. Agnieszka Holland
Scenografia: Jagna Dobesz, "Dziewczyna z igłą"
Dźwięk: Roman Dymny, "Zielona granica"
Muzyka: Frederikke Hoffmeier, "Dziewczyna z igłą"
Kostiumy: Małgorzata Fudala, "Dziewczyna z igłą"
Charakteryzacja: Agnieszka Hodowana, "Kulej. Dwie strony medalu"
Scenariusz: Łukasz M. Maciejewski i Marcin Koszałka, "Biała odwaga"
Zdjęcia: Michał Dymek, "Dziewczyna z igłą"
Montaż: Sebastian Mialik, "Wrooklyn Zoo"
Złoty Pazur – im. Andrzeja Żuławskiego: "To nie mój film", reż. Maria Zbąska
Konkurs Filmów Krótkometrażowych – nagroda główna: "Pomarańcza z Jaffy", reż. Mahommed Almughanni