Już przeczytane? Pora na film!
Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!

Jeśli lubisz kryminały czy thrillery z mocnym przekazem, podszyte emocjonalnym dramatem, film “Wind River. Na przeklętej ziemi” z pewnością Ci się spodoba. Na widzach pokazu Un Certain Regard na Festiwalu Filmowym w Cannes wywarł piorunujące wrażenie, za co nagrodzono go kilkuminutową owacją na stojąco. Nic w tym dziwnego, bowiem ostatni z trzech filmów scenarzysty, Taylora Sheridana, poświęconych zapomnianej Ameryce i ludziom pozostawionym przez państwo, prawo i instytucje, to naprawdę niezłe kino. Tym razem w swoje ręce amerykański twórca wziął również reżyserię. Co mu z tego wyszło? Genialny swoisty współczesny western, który na przemian: to trzyma w napięciu, to rozrywa serce. Przeczytaj recenzję i sprawdź, gdzie obejrzeć film “Wind River. Na przeklętej ziemi”!

Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!
W rezerwacie Indian w Wyoming na śniegu, z dala od ludzkich siedzib, zostają odnalezione zwłoki młodej dziewczyny. Do pomocy lokalnym służbom i policji plemiennej zostaje przysłana młoda, zaangażowana agentka FBI, Jane Banner (Elizabeth Olsen). Ta o wsparcie w rozwikłaniu zagadki prosi specjalistę od łowienia dzikiej zwierzyny, Cory’ego Lamberta (Jeremy Renner), który dobrze zna zamkniętą lokalną społeczność, lecz dochodzenie rozdrapuje jego własne, stare rany. Czas ucieka, w powietrzu wisi widmo burzy śnieżnej, a ich jedyny trop stanowią ślady ukryte w głębokim śniegu...
Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc... Takim wspólnym mianownikiem można by określić nieformalną trylogię scenarzysty, Taylora Sheridana, poświęconą tematyce amerykańskiej granicy. Najpierw był ultramroczny “Sicario” (2015) z Emily Blunt, Joshem Brolinem i Benicio del Toro, wyreżyserowany przez Denisa Villeneuve, kreślący opowieść o granicy Stanów z Meksykiem, gdzie toczy się potężna batalia władz z narkobiznesem, a granice prawa się zacierają. Rok później powstał film “Aż do piekła” z Jeffem Bridgesem i Chrisem Pine, wyreżyserowany przez Davida Mackenzie, którego akcja rozgrywa się na teksańskiej prowincji, gdzie granicę stanowią skrajna bieda, banki i system ekonomiczny, które miażdżą zwykłych ludzi. Trylogię tę zamyka film “Wind River. Na przeklętej ziemi”.

To tu przenosi nas jeden z ostatnich filmów amerykańskiego scenarzysty. Tym razem stanął za kamerą we własnej osobie. Akcja osadzona jest w jednym z największych indiańskich rezerwatów w Stanach. Sceneria zachwyca. Dech w piersiach zapierają świetne zdjęcia Bena Richardsona (“Mare z Easttown”, “Ci, którzy życzą mi śmierci”, “Miasteczko Cut Bank”, “1883”, “1923”, “Yellowstone”), opatrzone niezwykłą muzyką australijskiego kompozytora, laureata Cezara, Warrena Ellisa (“Mustang”, “Duch śniegów”, “Propozycja”, “Back to Black. Historia Amy Winehouse”, “Droga”, antologia “Potwory”).
Jak okiem sięgnąć, wszędzie śnieg, którego jedynie przybywa. Zalesione, ośnieżone szczyty Gór Skalistych na horyzoncie zlewają się z niebem w jedno. Pośród ośnieżonych gór, bezkresnych prerii, zamarzniętych rzek i strumieni schronienie znajdują jedne z najpiękniejszych drapieżników świata przyrody. To krajobraz tyleż surowy, co wrogi. Otwarta po horyzont przestrzeń to miejsce, gdzie bez trudu można przepaść bez wieści, padając ofiarą dzikich zwierząt lub człowieka. To tu ścierają się również różne administracje, co powoduje kłopoty z jurysdykcją, a to wcale nie ułatwia śledztwa młodej agentce FBI, która i tak boryka się z nieufnością, a nawet wrogością zamkniętej lokalnej społeczności.

Jak głoszą napisy, produkcję zainspirowały prawdziwe wydarzenia. Lecz nie była to jedna, konkretna sprawa, a dziesiątki nierozwiązanych zbrodni dokonanych na kobietach pochodzących z rdzennej ludności. Taylor Sheridan wstawił się za ustawą Savanna’s Act, która miała na celu rozwiązać problemy związane z jurysdykcją, wymuszając współpracę między policją plemienną, stanowymi i federalnymi organami ścigania, usprawnić procedury zbierania statystyk dotyczących zaginionych i zamordowanych rdzennych kobiet, a także poprawić procedury reagowania na zaginięcia i przestępstwa na terenach rezerwatów, gdzie chaos jurysdykcyjny często prowadził do bezkarności sprawców.
Jak pisał w liście do Kongresu: podczas jego pobytu w rezerwacie Indian Pine Ridge członkowie społeczności podzielili się z nim historią młodej kobiety z plemienia Oglala Lakota, lokalnej gwiazdy koszykówki, obiecującej studentki, przyszłej liderki swojej społeczności. “Niestety, po kilku dniach poszukiwań ciało Natalie zostało znalezione w odległej części rezerwatu. Niewiele wiadomo o okolicznościach jej śmierci, ale historie takie jak jej stały się powszechne”. Takich opowieści jest więcej.
“Zatrudniłem zespół prawników, aby zbadali statystyki dotyczące liczby kobiet, które zaginęły na terenach rezerwatów indiańskich. Moim zamiarem było umieszczenie na końcu filmu postscriptum, w którym podkreślono by liczbę zaginionych i zamordowanych kobiet na terenach rezerwatów indiańskich. Ponieważ żadna agencja rządowa nie gromadzi informacji dotyczących zaginionych i zamordowanych kobiet pochodzenia indiańskiego, mój zespół musiał indywidualnie skontaktować się z Biurem ds. Indian, Departamentem Sprawiedliwości, Federalnym Biurem Śledczym, Departamentem Zdrowia i Opieki Społecznej, Służbą Zdrowia Indian, Administracją ds. Nadużywania Substancji i Zdrowia Psychicznego, Administracją ds. Rodziny i Dzieci, Biurem Spisu Ludności, Urzędem Rachunkowości Rządowej oraz Departamentem Stanu w celu uzyskania danych. Po trzech miesiącach przeglądania badań naukowych, raportów rządowych i rozmów z każdą możliwą agencją mającą jurysdykcję w tej sprawie, ustaliliśmy, że nie ma wiarygodnych statystyk dotyczących zaginionych i zamordowanych kobiet rdzennej ludności. Mój zespół i ja byliśmy słusznie zszokowani tym odkryciem”.

Cały film "Wind River. Na przeklętej ziemi" możesz obejrzeć po polsku w serwisie streamingowym CANAL+ już od 23 grudnia
Gatunek: neo-western, kryminał
Produkcja: Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania 2017
Czas trwania: 107 minut
Scenariusz: Taylor Sheridan
Reżyseria: Taylor Sheridan
Zdjęcia: Ben Richardson
Obsada:

Produkcja ma na swoim koncie takie wyróżnienia jak:
Zdjęcia kręcono w rezerwacie Wind River i Lander (Wyoming) oraz w Coalville i Park City (Utah).
Do roli Cory’ego Lamberta rozważano Chrisa Pine’a. Ostatecznie udało się jednak zatrudnić pierwszą planowaną osobę, Jeremy’ego Rennera. By przygotować się do roli, aktor wziął udział w szkoleniu prowadzonym przez profesjonalnego tropiciela.
W trakcie zdjęć sceny w przyczepie Jon Bernthal stracił cztery paznokcie u stóp. W innym momencie z kolei Elizabeth Olsen doznała śnieżnej ślepoty.
Jeremy Renner i Elizabeth Olsen spotykają się na planie nie pierwszy raz. Wcześniej zagrali bowiem w filmach “Avengers: Czas Ultrona” (2015) i “Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” (2016). Razem z Jonem Bernthalem należą do uniwersum Marvela: Renner jako Hawkeye, Olsen jako Scarlet Witch, Bernthal jako Punisher (2017).
Już od 23 grudnia oglądaj w serwisie CANAL+: "Wind River. Na przeklętej ziemi"

Czytaj więcej:
Sprawdź TOP filmów z Jeremy’m Rennerem
Oto nasz TOP 20 filmów kryminalnych
Poznaj najlepsze filmy na wieczór
Mogą Cię zainteresować najlepsze thrillery Netflixa
Sprawdź oryginalną produkcję CANAL+, thriller polityczny, miniserial “Moloch”
Może Ci się spodobać skandynawski thriller psychologiczny “Ukryty motyw”
Przeczytaj recenzję innego thrillera z Kelsey Asbille “Paraliż”
Komentując akceptujesz regulamin.