Legia — Raków, czyli meczycho sezonu Ekstraklasy

Legia — Raków, czyli meczycho sezonu Ekstraklasy

31 March 2023

W sobotę hit sezonu. Legia kontra Raków. Jeden mecz może tak wiele zmienić. Raków nie przegrywa. Wyśniony tytuł jest bardzo blisko. Legia pokonuje u siebie lidera i ciśnienie gigantycznie rośnie, a finisz rozgrywek nabiera rumieńców.

Raków jest bardzo bliski realizacji celu marzeń. Podwójna korona jest na wyciągnięcie ręki. Ale najbliższy tydzień może te plany błyskawicznie zweryfikować. Mobilizacja w Częstochowie wyjątkowa. Marek Papszun i cała ekipa skoncentrowani na dwóch najbliższych meczach, z których ten pierwszy przy Łazienkowskiej może wyjaśnić sprawę mistrzostwa. W przypadku zwycięstwa Rakowa przewaga nad Legią wzrośnie właściwie do 13 punktów z korzystnym wynikiem dwumeczu. Ten drugi w Łęcznej pozwoli zbliżyć się na krok do hattricka Pucharów Polski. Piękny i emocjonujący tydzień mają do zagrania Marek Papszun i spółka.

RAKÓW CZĘSTOCHOWA: UWAŻNE PLANOWANIE

Miałem przyjemność najpierw przedpremierowo przeczytać wywiad Michała Treli z trenerem Markiem Papszunem w nowym Kwartalniku Sportowym, a następnie podejrzeć jeden dzień z życia Rakowa na żywo i zderzyć nabytą wiedzę o systemie pracy z wyrywkiem rzeczywistości. Organizacja treningu, zaangażowanie sztabu szkoleniowego i medycznego, działu analiz, trenerów przygotowania motorycznego i samych piłkarzy było na najwyższym poziomie. Wszystko spięte przez Marka Papszuna, który najpierw uważnie planuje, a potem obserwuje i na gorąco analizuje z różnych perspektyw poszczególne elementy treningu.

ZAZDROŚĆ BYŁEGO PIŁKARZA

Patrzyłem na to z nieukrywaną zazdrością, że nie trafiłem na tak piękne, niemalże idealne czasy, by świadomie rozwinąć się jako piłkarz. Indywidualizacja treningu to skarb dla zawodników, którzy marzą o postępie na każdym poziomie. Wiem, że w Europie to standardy wyznaczone całe dekady temu, aktualnie coraz mocniej i na miarę możliwości rozwijane w klubach naszej Ekstraklasy. Lecz warto poczuć to z bliska. I nabrać przekonania, że w naszej Esie też się bardzo profesjonalnie trenuje. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że jakość piłkarzy jest niższa, więc nawet najdoskonalsze metody treningowe i najwnikliwsze analizy nie podniosą poziomu sportowego ponad stan. Raków ma także swój problem bazowy, czyli ograniczenie infrastrukturalne. To z jednej strony zawęża w wielu aspektach komfort treningowy, a z drugiej zbliża, skraca ścieżki pomiędzy pokojami prezesa, dyrektora, trenerów i szatnią. Ja akurat widzę i czuję w tym atut, bo jestem ze starej szkoły i pokolenia podwórkowego.

LEGIA 2006 - RAKÓW 2023. PRZEPAŚĆ W ŚWIECIE PIŁKI

Sztab szkoleniowy Rakowa liczy około 20 osób i to jest standard europejski. W Legii z sezonu 2005/2006 mogliśmy o tym tylko pomarzyć. Trener, dwóch, maksymalnie trzech asystentów, lekarz, dwaj maserzy i badania wydolnościowe na zlecenie. Świat piłki zmienił bezpowrotnie. Medycyna, nauka i analiza stały się częścią składową procesu szkolenia, a wąskie specjalizacje weszły do gry. Nawiązując od razu do świadomości piłkarza. Ta indywidualna wskoczyła na zupełnie inny poziom i jest rzecz jasna bezcenna, natomiast wsparcie sztabu ludzi, którzy ogarniają swoje działki, to druga strona medalu. Znajomość fizjologiczna organizmu, dobór obciążeń, odpowiedniej diety do obecnego składu ciała i potrzeb w zakresie działań boiskowych, pozwalają na rozwój indywidualny i zespołowy.

RAKÓW CZĘSTOCHOWA: DYNAMIKA ZAJĘĆ

W zajęciach, które obserwowałem na Rakowie, moją uwagę zwróciła ich dynamika. Minimalne przerwy pomiędzy poszczególnymi częściami składowymi treningu i pełna koncentracja na każdym zadaniu. Niewiele było śmieszkowania, zmarnowanych szans i roztrwonionego czasu. Dużo skupienia i wypełniania zadań rozpisanych w szatni. Żadnego ćwiczenia nie trzeba było przypominać. Piłkarze i sztab jak jeden mąż byli gotowi operacyjnie do każdego segmentu. Oczywiście przed częścią główną, prowadzoną w dużej mierze przez utalentowanego trenera Dawida Szwargę, była rozgrzewka w siłowni i aktywacja własna. Po treningu analizy indywidualne i formacjami, wspólny obiad, regeneracja i prace domowe do odrobienia. Każdy piłkarz Rakowa musi zaangażować się mocno w proces własnego rozwoju. Bez tego nie nadąży za resztą i odpadnie z rywalizacji o skład.

KOLEJNE KROKI RAKOWA

Poniżej jedenastka Rakowa z 20 lipca 2019 roku po awansie do Ekstraklasy w przegranym 0:1 meczu z Koroną Kielce w Bełchatowie. Raków: Michał Gliwa — Dawid Szymonowicz, Tomas Petrasek, Arkadiusz Kasperkiewicz — Piotr Malinowski, Igor Sapała (86. Szymon Lewicki), Rusłan Babenko (72. Andrija Luković), Maciej Domański (46. Bryan Nouvier), Miłosz Szczepański, Patryk Kun — Sebastian Musiolik. Aktualnie w kadrze nadal jest tylko trzech graczy: Petrasek, Kun i Musiolik. To pokazuje sposób budowania zespołu na przestrzeni tych zaledwie kilku sezonów, począwszy od awansu i utrzymania, po kolejne trofea, ligowe podium i kwalifikacje europejskich pucharów. Teraz Marek Papszun z Rakowem chce wykonać kolejny krok.

MARZENIE DZIENNIKARSKIE

Zawodnicy Rakowa muszą respektować zbiór zasad, które oczywiście ewoluują z każdym sezonem, a nawet rundą. Lecz te najważniejsze są dla wszystkich czytelne i niezmienne. Było to naturalnie czuć na każdym kroku, że fundamentalne reguły weszły już w nawyk, w krew. Oczywiście superważna jest jakość piłkarska, niekoniecznie mierzalna jakością indywidualną, lecz taką, która pasuje do koncepcji na danej pozycji. Marek Papszun jak mało kto w naszej lidze potrafi ocenić potencjał, którym dysponuje ściągany do klubu piłkarz. I przede wszystkim jego rezerwy – piłkarskie i taktyczne, które są do zagospodarowania i rozwinięcia. Rywalizacja o miejsce w składzie jest duża. Oko trenera Papszuna czujne i uważne. A przywiązanie do wspólnych zasad bezgraniczne. Nie ma drogi na skróty.

Chciałbym być tam w środku. Poczuć ponownie magię walki o tytuł mistrza Polski, albo przynajmniej poczuć na sobie, na własnym organizmie, jak robi się postępy i funkcjonuje jako zawodnik w obecnym systemie i cyklu treningowym na poziomie Ekstraklasy. Marzenie dziennikarskie byłego zawodnika.

LEGIA — RAKÓW. POLACY W ODWROCIE

W sobotę hit sezonu. Jeden mecz może tak wiele zmienić. Raków nie przegrywa. Wyśniony tytuł jest bardzo blisko. Legia pokonuje u siebie lidera i ciśnienie gigantycznie rośnie, a finisz rozgrywek nabiera rumieńców. Brakuje mi rzecz jasna polskich zawodników w obu klubach. W zabawie na fb CANAL+ SPORT, w której zachęcaliśmy do stworzenia łączonej jedenastki Legii i Rakowa przed meczem przy Łazienkowskiej, do wyjściowego składu załapało się dwóch Polaków – Dominik Hładun i Maik Nawrocki. Filip Mladenović kontra Patryk Kun na lewym wahadle – tu i na kilku innych pozycjach zdania pewnie będą podzielone. Ale liczba naszych reprezentantów i tak jest mocno ograniczona. Bezdyskusyjne pozycje w linii pomocy zgarnęli Josue i Ivi Lopez – piłkarz marca w PKO Bank Polski Ekstrakasie.

Ostatnio odbyła się na naszej antenie Debata+ z przedstawicielami władz szkolenia PZPN i przedstawicielami niezależnych środowisk trenerskich na temat „Jedenastki przyszłości”. Najtrudniejsze zdaniem prowadzących i ich gości było, jest i będzie przejście młodego zawodnika z wieku juniora do seniora. Debata jest do odpalenia w nasze apce CANAL+ Online. Bardzo ciekawa dyskusja na temat kierunków szkolenia w polskiej piłce reprezentacyjnej i klubowej. W sobotę bądźcie z nami w Warszawie! To będzie meczycho! Startujemy od 17.00 w CANAL+ SPORT.

TEKST: MARCIN ROSŁOŃ (CANAL+ SPORT)

Udostępnij

Oferta

Polska (PL) Poland flag
CANAL+ Polska S.A., al. gen. W. Sikorskiego 9, 02-758 Warszawa, skr. pocztowa nr 8, 02-100, Warszawa NIP 521-00-82-774, REGON: 010175861, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców, przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod nr KRS: 0000469644, kapitał zakładowy: 441.176.000 zł, w całości wpłacony, Nr BDO: 000030685.
© CANAL+ 2024