Mecz Lech – Raków to zdecydowanie najciekawsze wydarzenie weekendu z Ekstraklasą. Co jeszcze wydarzy się w 21. kolejce?
Po rundzie jesiennej to właśnie Lech i Raków zajmowały dwa pierwsze miejsca w lidze. Ledwie jeden punkt zdobyty przez częstochowian w dwóch wiosennych kolejkach sprawił, że na pozycję wicelidera wdarła się Jagiellonia, ale drużyna Marka Papszuna wciąż ma mistrzowskie aspiracje. Zwłaszcza że jej potknięć nie udało się w pełni wykorzystać Kolejorzowi. Wprawdzie lider fantastycznie zagrał na inaugurację z Widzewem (4:1), ale już porażkę w Gdańsku należy traktować jako poważną wpadkę. Półtora roku temu przy Bułgarskiej gospodarze rozbili częstochowian 4:1. Teraz podobny wynik otworzyłby im drogę do mistrzostwa. Porażka może jednak sprawić, że rywal zbliży się do Lecha na ledwie punkt. Emocje są więc gwarantowane.
Lech Poznań – Raków Częstochowa, piątek, 20:30, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL
O kiepskim wejściu w rundę wiosennej mogą mówić zarówno w Zabrzu, jak i Radomiu. Górnik w rywalizacjach z Puszczą (1:1) i Pogonią (0:3) zdobył tylko punkt. Radomiak poradził sobie równie kiepsko. Po wyjazdowym laniu od Jagiellonii (0:5), ledwie zremisował u siebie z ostatnim w tabeli Śląskiem (1:1). Gracze Joao Henriquesa muszą coraz bardziej nerwowo oglądać się za siebie. Zabrzanie mają na ten sezon inne cele i chcieliby, jak poprzedniej wiosny, podłączyć się do szeroko pojętej czołówki. By było to jednak możliwe, potrzebują jak najszybciej odnieść pierwsze zwycięstwo w 2025 roku.
Górnik Zabrze – Radomiak, sobota, 17:30, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Po zdobyciu tylko punktu w pierwszych dwóch kolejkach Legia Warszawa nie ma już marginesu błędu w walce o czołowe miejsca. Zwycięstwo z Puszczą Niepołomice, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej, teoretycznie nie wydaje się zadaniem przerastającym możliwości stołecznej ekipy. Biorąc jednak pod uwagę, że w dotychczasowych trzech starciach na szczeblu Ekstraklasy jeszcze ani razu nie udało jej się pokonać drużyny z Małopolski, sobotni mecz wcale nie musi być spacerkiem. Jesienią zawodnicy Goncalo Feio zremisowali w Krakowie 2:2 i z przebiegu meczu to piłkarze Tomasza Tułacza mogli być niezadowoleni, że zgarnęli tylko punkt.
Legia Warszawa – Puszcza Niepołomice, sobota, 20:15, CANAL+SPORT3 i CANAL+online
Rywalizacja GKS-u Katowice z Piastem Gliwice nie rodzi takich emocji jak inne regionalne starcia na Górnym Śląsku, ale to wciąż derby. Mecz zapowiada się tym ciekawiej, że obie ekipy świetnie weszły w nowy rok i na razie zgarnęły wszystkie możliwe punkty. W minionej kolejce sprawiły psikusy faworytom. Beniaminek wygrał w Rakowie z Częstochową, gracze Aleksandara Vukovicia ograli zaś Legię Warszawa. Niedzielni rywale są sąsiadami nie tylko geograficznie, ale też w tabeli. Kto wygra bezpośrednie starcie, ten z bezpiecznego środka tabeli może zacząć nieśmiało spoglądać trochę wyżej.
GKS Katowice – Piast Gliwice, niedziela, 14:45, CANAL+SPORT3 i serwis streamingowy CANAL+
Podczas gdy wszystkie oczy będą w ten weekend zwrócone na mecz Lech – Raków, ręce może zacierać Jagiellonia. Bezpośrednie starcie jej sąsiadów w tabeli może sprawić, że to białostoczanie staną się największym wygranym kolejki. Przynajmniej jeden z jej konkurentów siłą rzeczy straci przecież punkty. W przypadku porażki Lecha Jaga może nawet zrównać się z nim punktami. Warunkiem jest jednak odrobienie własnego zadania. A z tym mistrzowie Polski mieli ostatnio problem. W Mielcu przegrali po dwunastu ligowych kolejkach przerwy. Czy u siebie zdołają wrócić do wygrywania? Motor chciałby im przeszkodzić, wszak w tym roku beniaminek zdobył na razie ledwie punkt.
Jagiellonia Białystok – Motor Lublin, niedziela, 17:30, CANAL+PREMIUM i serwis streamingowy CANAL+
Twój komentarz pozostanie anonimowy i tylko do wiadomości Redakcji CANAL+ Blog. Komentując akceptujesz regulamin.