8 March 2023
Zespół redakcyjny
CANAL+
Najlepsze filmy oscarowe dostępne są w serwisie PREMIERY CANAL+. Zanim na scenę wkroczy prowadzący Jimmy Kimmel, zobacz największe hity i przygotuj się jak najlepiej do nadchodzącej gali. Transmisja ceremonii wręczenia Oscarów w nocy z 12 na 13 marca w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online. Tymczasem, oto nasza piątka wybrańców sprzed lat - tych szlagierowych produkcji nie możesz przegapić!
Oglądaj w serwisie PREMIERY CANAL+ za 9,99 zł
Ten film pokazał Ameryce dwie rzeczy. Zobaczyliśmy, jak agresywnie reaguje na filmy z napisami, za którymi nie nadążają anglojęzyczni i wygodni widzowie. Ujrzeliśmy też, że wystarczy prosty pomysł rodem z Korei i nagle mamy dzieło na miarę legendarnego sąsiada - Akiry Kurosawy. Oczywiście, Japończyk kręcił zupełnie inne produkcje pod względem klimatu. Jednakże w końcu także kraj ze stolicy w Seulu doczekał się swojego świętego Graala kinematografii.
Filmy oscarowe znajdziemy bowiem także w Korei.
"Parasite" to po polsku "pasożyt". Taką "formację nad wyraz pasożytniczą" (tu ukłon w stronę twórcy tych słów, Kazika Staszewskiego) tworzy "rodzina" złożona z ludzi z nizin społecznych. Są nimi bezrobotny kierowca, gospodyni bez domu, student bez pieniędzy i dziewczyna bez perspektyw. Wspólnie tworzą z pozoru perfekcyjny plan. Chcą w jak najkrótszym czasie stać się kimś i zająć miejsce bogaczy, którym zazdroszczą "lepszych kart w loterii życiowej". Pragną oni przechytrzyć system, który rządzi światem ceniącym jedynie wydajność, status społeczny i szeroko pojęty sukces.
Czasem będzie to wymagało przekroczenia granicy między tym, co jeszcze dozwolone, a zabronione. Oni jednak i tak nie cofną się przed niczym, kontynuując serię nieszczęśliwych i wstrząsających zdarzeń. Reżyser Bong Joon-ho, który w USA porozumiewał się zarówno po angielsku, jak i w mowie ojczystej pokazuje, że prawie każdy marzy o lepszym życiu. Każdy chce awansu, chce otrzymać szansę na sukces. Ale tylko niektórzy – dzięki nieposkromionej wyobraźni i braku skrupułów – są w stanie po to sięgnąć.
Takimi ludźmi są główni bohaterowie nagrodzonego czterema statuetkami w 2020 roku "Parasite". Film otrzymał nagrody na 92. gali Oscarów w kategorii "najlepszy film", "najlepszy reżyser", "najlepszy film międzynarodowy" i "najlepszy scenariusz oryginalny".
Oglądaj w PREMIERACH CANAL+ za 9,99 zł
"Green Book" to film pełen sprzeczności, przeciwieństw, kontrastów. Dość powiedzieć, że główni bohaterowie nagrodzonego trzema Oscarami (za najlepszy film, scenariusz oryginalny i drugoplanową rolę męską dla Mahershali Aliego - drugi w karierze, po "Moonlight") to człowiek biały, Frank „Tony Wara” Vallelonga i Afroamerykanin, Don Shirley. To także ludzie z różnych grup społecznych: wykidajło i znany pianista.
Razem wyruszają oni samochodem i jadą przez amerykańskie południowe stany. A tam nieszczególnie szanuje się osoby o innym kolorze skóry. Shirley i Vallelonga, który zostawia w rodzinnych stronach żonę (Linda Cardellini) odbędą podróż, która być może zmieni ich postrzeganie życia...
Filmy oscarowe już wielokrotnie proponowały nam taką dychotomię i skupiały się raz po raz na konfliktach na tle rasowym. W tym komediodramacie w reżyserii Petera Farrelly’ego za podstawę posłużyły prawdziwe wydarzenia. W rolach głównych występują naczelny poliglota Hollywood, Viggo Mortensen (słynny Aragorn z "Władcy Pierścieni") oraz wspomniany już Ali (znany też m. in. z serialu "House of Cards").
Box office na poziomie 321,8 mln dolarów (przy budżecie filmu w kwocie 23 mln dolarów) robią kolosalne wrażenie. Dopełnia to wszystko jakość wykonania i wciągająca historia. To trzeba zobaczyć!
Oglądaj w serwisie PREMIERY CANAL+ za 9,99 zł
"Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj", "7 psychopatów", a także obecne w tegorocznym zestawieniu dzieło "Duchy Inisherrin" - Martin McDonagh umie tworzyć filmy oscarowe, a przynajmniej o potencjale godnym uwagi Akademii. Najbardziej pamiętnym w jego wydaniu jest jednak to z Frances McDormand, żoną Joela Coena, gwiazdą jego hitowego "Fargo". Za ten właśnie film otrzymała pierwszego Oscara w karierze. Drugiego dostała za "Trzy billboardy...", a trzeciego - w 2021 roku, za "Nomadland".
Ebbing w stanie Missouri jest miejscem dramatu Mildred Hayes (w tej roli McDormand). Od zniknięcia jej córki minęło kilka miesięcy, a lokalna policja nadal nie zajęła sięszukaniem winnych w odpowiedni - zdaniem kobiety - sposób.
Zdenerwowana kobieta, aby zdeterminować władze do działania wynajmuje trzy zapomniane billboardy stojące na drodze do miasteczka. Na każdym z nich umieszcza prowokacyjne przekazy skierowane do lokalnego szeryfa, Williama Willoughby’ego (Woody Harrelson). Postępowanie Mildred nie podoba się mieszkańcom, którzy stają się coraz bardziej wrogo do niej nastawieni. Kobieta nie chce się poddać...
Na uwagę zasługuje też genialna rola oficera Dixona - to opus magnum Sama Rockwella ("Vice", "Zielona Mila"), który został nagrodzony jako najlepszy aktor drugoplanowy.
Oglądaj w PREMIERACH CANAL+ za 9,99 zł
Tym razem miejscem akcji jest stan Massachusetts, a konkretnie najbardziej znane jego miasto - Boston. Policja prowadzi bezpardonową walkę z przestępczością zorganizowaną. Niczym w "Gwiezdnych Wojnach: Zemście Sithów" - po obu stronach są bohaterowie, a zło czai się wszędzie. Z jednej strony policjant infiltruje mafię, a z kolei bandyci mają własną wtyczkę w policji.
Największy paradoks pracy filmowej Leonardo di Caprio (w roli "odwróconego" stróża prawa, który bada gangsterskie szeregi) i reżysera Martina Scorsese jest taki, że otrzymali statuetki od Akademii Filmowej zdecydowanie za późno. Twórca "Infiltracji" właśnie w 2007 roku zgarnął laur dla najlepszego reżysera, a jego produkcja została okrzyknięta najlepszym filmem. Oprócz tego, zgarnęło też dwa Oscary - za najlepszy scenariusz adaptowany.
A jeśli chodzi o filmy Oscarowe, to przecież doktor honoris causa łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej stworzył "Taksówkarza", "Wściekłego Byka", "Chłopców z Ferajny", a to właśnie 16 lat temu odbierał najważniejszą nagrodę w kinematografii. Di Caprio, który jest już legendą kina (począwszy od filmu "Titanic") został nagrodzony dopiero w 2016 roku za film "Zjawa".
Oglądaj w serwisie PREMIERY CANAL+ za 9,99 zł
Jeremy Clarkson napisał kiedyś, że po obejrzeniu "Angielskiego pacjenta" nie potrafił wyrzucić z głowy kunsztu i urody Kristin Scott Thomas. Był nią na tyle zauroczony, że w programie "Top Gear" wyraźnie przyjął w rozmowie postawę fana, nie dziennikarza. Ale czy można się mu dziwić? W tej historii człowiek bez imienia i twarzy, wyciągniętego z zestrzelonego samolotu, który leżąc w szpitalu, wspomina swoje życie i dawną miłość... po prostu można się zatracić.
Historyczny melodramat w reżyserii zmarłego przedwcześnie w wieku 54 lat w 2008 roku Anthony’ego Minghelli to jedna z tych rzeczy, którymi Wielka Brytania powinna się chwalić. Podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku również na wspomnienie tego dzieła znalazło się miejsce w chereografii i scenariuszu Danny'ego Boyle'a.
Role Ralpha Fiennesa, Juliette Binoche (nagrodzona statuetką jako najlepsza aktorka drugoplanowa), Willema Dafoe i właśnie Scott Thomas podbiły serca krytyków, a Akademia przyznała tej produkcji aż dziewięć Oscarów, tym za najlepszy film roku.
"Angielski pacjent" zgarnął też w 1997 roku laury za najlepszą reżyserię, muzykę oryginalną, scenografię, zdjęcia, kostiumy, dźwięk i montaż.
Czytaj także na CANAL+ blog o wielkich Oscarowych dziełach:
Titanic wypływa w kolejny rejs. Wielki powrót Oscarowego giganta na ekrany po 25 latach
"Belfast" i największe hity. Przypomnij sobie nagradzanych przed laty na gali Złotych Globów
Steven Spielberg i legendarny musical. „West Side Story” w CANAL+ online!