Czy uczeń przerośnie mentora? Czy Bartosz Zmarzlik prześcignie legendarnego Tomasza Golloba w liczbie tytułów indywidualnego mistrza Polski? Nowa formuła zawodów, która obowiązuje od 2022 roku, z pewnością sprzyja najlepszemu obecnie żużlowcowi świata. Z drugiej strony, wyśrubowany rekord przez nauczyciela Tomasza wciąż robi niesamowite wrażenie.
TOMASZ GOLLOB: KOSMICZNE LICZBY
Osiem mistrzowskich tytułów w tym cztery z rzędu (1992-1995). Do tego pięć srebrnych medali i trzy brązowe. Łącznie dwadzieścia występów w finałach, w których najgorszym wynikiem było szóste miejsce! Tak piękną historię w Indywidualnych Mistrzostwach Polski napisał Tomasz Gollob, który po pierwszy triumf w tej imprezie sięgnął w wieku 21 lat.
Dla porównania
Bartosz Zmarzlik premierowo zwyciężył IMP, gdy był o pięć lat starszy. Co ciekawe, dłużej czekał na ten tytuł niż na złoto w cyklu Grand Prix. W mistrzostwach świata był najlepszy w sezonie 2019. Cieszył się z wygranej w wieku zaledwie 24 lat (Gollob triumfował w 2010 roku, mając 39 lat!). Później dołożył jeszcze dwa tytuły, co czyni go najbardziej utytułowanym polskim żużlowcem na arenie międzynarodowej.
INDYWIDUALNE MISTRZOSTWA POLSKI: IDEALNA FORMUŁA DLA ZMARZLIKA
Zmarzlik zdobył pierwsze krajowe mistrzostwo na torze w Lesznie w sezonie 2021. Był to ostatni jak dotąd jednodniowy finał imprezy. Wcześniej, rywalizując w tej „tradycyjnej” formule, wybitny zawodnik m.in. trzykrotnie zajmował drugą pozycję. Musiał czekać długo. Ale w końcu spełnił marzenie i zdobył upragniony tytuł. Sięgnął też po puchar, którego brakowało w jego bogatej kolekcji. Od tamtej pory ma już wszystkie najważniejsze
żużlowe trofea w domowej gablocie.
A tytułów w IMP zapewne będzie miał znacznie więcej. W zeszłym roku doszło bowiem do istotnej zmiany w najbardziej prestiżowych zawodach indywidualnych w Polsce. Jeden finał zastąpiły trzy rundy, co szczególnie odpowiada właśnie Zmarzlikowi.
- To zawodnik powtarzalny, więc format cyklu z pewnością daje mu znaczną przewagę nad resztą — powiedział przed rokiem Tomasz Gollob. I to rzeczywiście się potwierdziło. Zmarzlik wygrał klasyfikację IMP 2022 z 48 punktami w dorobku. O 7 wyprzedził drugiego Dominika Kuberę, mimo że przed ostatnią rundą mistrzostw w Rzeszowie obaj mieli po 31 punktów na koncie.
Tym samym wychowanek gorzowskiej Stali został pierwszym żużlowcem od 20 lat, który obronił tytuł w IMP. Wciąż ma szansę na wyrównanie osiągnięcia Golloba, który zdobył mistrzostwo czterokrotnie z rzędu. Osiem tytułów to też w przypadku Zmarzlika wcale nie musi być „mission impossible”. Choć oczywiście pogoń za rekordem będzie wymagać wielu poświęceń, maksymalnego zaangażowania i przede wszystkim chęci udziału w kolejnych edycjach mistrzostw.
INDYWIDUALNE MISTRZOSTWA POLSKI: UŁATWIONE ZADANIE ZMARZLIKA
W tegorocznej edycji Zmarzlik ma nieco ułatwione zadanie. Stracił bowiem głównego konkurenta do mistrzostwa, wspomnianego już Kuberę, z którym w tym sezonie reprezentuje jeden klub – Motor Lublin. Indywidualny wicemistrz Polski 2022 od połowy maja musi pauzować. Wszystko przez poważną kontuzję kręgosłupa, doznaną na treningu przed Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym.
KONTRKANDYDACI DO TYTUŁU
- Nie zapominajmy, że pozostali też będą celować w złoto, mimo że to Bartosz jest bezapelacyjnym faworytem. Reszta — trzymając się zasady „bij mistrza” - zrobi wszystko, by pokrzyżować mu szyki. Do gry wracają Maciej Janowski czy Patryk Dudek, który po zmianie sprzętu, jedzie coraz szybciej i na pewno też będzie się liczył — przewidywał ostatnio Tomasz Gollob przy okazji naszego wspólnego studia meczowego w Bydgoszczy.
Głodni sukcesu w pierwszej rundzie w Rzeszowie, jak i w całym cyklu, są z pewnością pozostali uczestnicy
CANAL+ online Indywidualnych Mistrzostw Polski na czele z Szymonem Woźniakiem, będącym w gazie w tym sezonie, oraz Januszem Kołodziejem. Doświadczony żużlowiec, który niedawno mocno poobijał się w meczu ligowym, przed rokiem zakończył zmagania na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Jeśli zdrowie mu pozwoli, zrobi wszystko, by sięgnąć po kolejny tytuł IMP. A mówimy przecież o pięciokrotnym triumfatorze, któremu wciąż jest mało!
Emocji w Rzeszowie na pewno nie zabraknie, a relacja z pierwszej rundy mistrzostw już w w czwartek 8 czerwca w CANAL+ SPORT oraz
CANAL+ online. Zapraszamy od godziny 18:30!
AUTOR: MATEUSZ KĘDZIERSKI (CANAL+SPORT)
Przeczytaj także
Sportowe hity czerwca w CANAL+. Pod znakiem Widzewa, Rakowa i finałów NBA
Prezentujemy sportowe hity czerwca. Przed nami premiery dwóch seriali oryginalnych CANAL+ – “Widzew. Razem Tworzymy Siłę” oraz “Raków. Pierwszy wszystko”. Obserwować będziemy też zakończenie rozgrywek LaLiga Santander i Ligue 1 Uber Eats. Nie zabraknie też występów gwiazd — o żużlowe emocje zadbają największe postaci PGE Ekstraligi, po zakończeniu Roland Garros czekają nas zaś kolejne tenisowe […]
PGE Ekstraliga na start. Rusza nowy sezon kilku prędkości
Choć aura za oknem nie sprzyja rywalizacji pod gołym niebem, już w ten weekend rusza PGE Ekstraliga. Zanim usłyszymy warkot maszyn oraz poczujemy zapach palonego oleju, przeanalizujmy siłę ekip, które powalczą w tym roku o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
Sport bez hamulców. Żużel — zasady dla początkujących
Sezon 2023 za pasem. Wytrawni kibice żużla odliczają dni do ligowej inauguracji. Jestem pewien, że na trybunach oraz przed telewizorami, oprócz wielkich pasjonatów, zasiądą także osoby, które z żużlem nie miały wcześniej do czynienia.
Justyno Kowalczyk, strzeż się. Zmarzlik będzie gonił plebiscytowego hegemona
Kibice żużla w Polsce po raz kolejny zmobilizowali się w głosowaniu na najlepszego sportowca roku. Dzięki nim Bartosz Zmarzlik zajął drugie miejsce w Plebiscycie Przeglądu Sportowego za 2022 rok. Ustąpił jedynie murowanej faworytce do zwycięstwa – Idze Świątek. Z tak ogromnym wsparciem trzykrotny mistrz świata powinien w przyszłości regularnie sięgać po statuetki Czempiona. A zdobywając […]
Rynek nie taki zabetonowany. Żużlowy beniaminek się postawi!
Po historycznym awansie do PGE Ekstraligi Cellfast Wilki Krosno udowodniły, że rynek transferowy wcale nie jest taki „zabetonowany”. Działacze klubu wykazali się wielką determinacją (ponoć kwoty też robią wrażenie) i wyrwali z Leszna jednego z liderów Fogo Unii – Jasona Doyle’a. Kontraktując Krzysztofa Kasprzaka, osłabili też innego rywala w walce o utrzymanie – ZOOleszcz GKM Grudziądz.