Kumpel Diego Maradony. Człowiek, który wprowadził Tottenham do finału Ligi Mistrzów. Surowy nauczyciel, wymagający od swoich piłkarzy niesamowitego wysiłku fizycznego, szczególnie podczas przygotowań do sezonu. Mauricio Pochettino wrócił do Premier League i do Londynu, by tym razem spróbować sił w roli menedżera Chelsea. Jego misja będzie dużo trudniejsza niż przed laty na White Hart Lane. A to dlatego, że przyszedł do klubu, który w ostatnich dwóch dekadach rozpieszczał fanów trofeami.
– K..., chyba zaraz umrę – powiedział Morgan Schneiderlin do jednego z graczy Southampton, kiedy grupa zawodników Pochettino wykonywała kolejny sprint. A potem wstał i dołączył do reszty. U Argentyńczyka ten pomocnik wyglądał naprawdę znakomicie. Nic dziwnego. Zdał test na twardość materiału.
Rickie Lambert, snajper Świętych, poszedł kiedyś do Pochettino, by zaprotestować w imieniu całego zespołu przeciwko wyniszczającym treningom. Gdy opuścił gabinet menedżera, zadowolony rzucił do reszty: – Chłopaki, załatwiłem wam to.
Był piątek. W poniedziałek zamiast dwunastu biegów sprinterskich Pochettino zaaplikował swoim graczom dwadzieścia cztery...
POCHETTINO W CHELSEA: ZAMKNĄĆ ROZDZIAŁ ABRAMOWICZA
Ale prawda jest taka, że piłkarze Chelsea potrzebują teraz twardej ręki. Od momentu przejęcia klubu przez
Todda Boehly’ego i jego biznesowych partnerów, The Blues stali się pośmiewiskiem ligi. Krezusem, który dużo kupuje, ale niewiele może. Doszło do takiego absurdu, że w poprzednich rozgrywkach, na pewnym ich etapie, zastanawialiśmy się przecież, czy londyńczycy się utrzymają. Frank Lampard zgodził się przejąć zespół po tym, jak w roli trenera nie poradził sobie
Graham Potter. Ale z całą pewnością legendarny piłkarz Chelsea nie odbudował swojego nazwiska na rynku menedżerskim.
13 sierpnia na Stamford Bridge przyjedzie Liverpool. Już pierwszy mecz da nam kilka odpowiedzi. Zmierzą się w nim zespoły zranione przebiegiem poprzednich rozgrywek, choć nie ma oczywiście sensu porównywać skali tych obrażeń. The Reds walczyli przynajmniej do końca o czołową czwórkę.
Pochettino wie doskonale, że mocne wejście w nowy sezon da piłkarzom paliwo na kolejne starcia. Dlatego nie chce tracić nawet ułamka sekundy.
POTRZEBA TWARDEJ RĘKI
Od pierwszego dnia, kiedy pojawił się w klubie, wysyła jasny przekaz: że Chelsea to jeden z najważniejszych, najmocniejszych zespołów ostatnich lat. Użył nawet zwrotu „najsilniejszy”, jednak został on szybko obalony ilustracją śmiejącego się Pepa Guardioli. Oczywistością jest, że to Manchester City stał się dominująca siłą w Premier League. Pochettino ma jednak solidne podstawy, by uważać Chelsea za wielki klub. Jego najnowsza historia broni tej tezy liczbami. Na 20 sezonów przed tym ostatnim, feralnym dla klubu, 18 razy grali w Lidze Mistrzów. Dwa lata temu triumfowali w tych rozgrywkach i wydawało się, że będziemy świadkami pięknej przygody Thomasa Tuchela. W latach 2016-2022 Chelsea zawsze awansowała do finału jakiegoś pucharu. 19 lat ery Romana Abramowicza to 19 trofeów. Imponujący wynik, który tłumaczy tęsknotę fanów za rosyjskim oligarchą.
Trzeba jednak uporać się z zamknięciem tamtego rozdziału. I skupić na napisaniu nowych. Ułatwić ma to mocne wietrzenie kadry. W szatni Chelsea w kolejnym sezonie nie pojawią się już tacy piłkarze jak Kai Havertz, Cesar Azpilicueta, Mateo Kovacić, Mason Mount, N’Golo Kante, czy Edouard Mendy. Wszyscy oni byli bardzo ważnymi postaciami na Stamford Bridge.
Nowi gracze, a wśród nich zakontraktowani już Christopher Nkunku i Nicolas Jackson, szybko przekonają się na własnej skórze, jaka presja towarzyszy noszeniu niebieskiej koszulki.
CHELSEA BEZ SPONSORA
Na trykotach nie ma sponsora. To pokłosie upadku negocjacji z firmą Three, świadczącą usługi telekomunikacyjne, a właściwie braku przedłużenia umowy. Władze Chelsea chciały, by z przodu koszulek widniało logo Paramount+, jednak szefowie Premier League nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Czuli, że mogłoby ono rozzłościć stacje, które za grube pieniądze kupiły prawa do pokazywania ligi. Z kolei sama Chelsea nie chciała podpisywać umowy z jednym z internetowych bukmacherów.
Dziennikarze BBC twierdzą, że sytuacja może się szybko zmienić, a piłkarze Pochettino zagrają w koszulkach bez logo sponsora tylko podczas przygotowań do sezonu. I przypominają sytuację Nottingham Forest z poprzednich rozgrywek. Priorytetem było to, żeby kibice mogli zakupić nowe trykoty przed startem kampanii 2023-24.
Trudno powiedzieć czy piłkarze Chelsea z taką samą ekscytacją powitali Pochettino w klubie jak on kiedyś Diego Maradonę w Newell's Old Boys. Maradona był dla Mauricio bogiem. Plakaty z jego podobizną zdobiły ścianę pokoju młodego chłopaka, marzącego o wielkiej karierze, aż nagle zostali kumplami, którzy mieszkali razem na zgrupowaniach. Dla Pochettino to było jak objawienie. Jeden z najważniejszych momentów w jego życiu. Nie tylko sportowym.
CHELSEA PRZED POCHETTINO: WSZYSTKO ŹLE
To twardy facet. Nie był wybitnym piłkarzem, ale został bardzo dobrym trenerem. Lubi jasne zasady, w Tottenhamie zapracował na wielki szacunek. To za jego kadencji rozkwitł talent Harry’ego Kane’a. Wie, jak dużo jest do poprawienia w Chelsea. Lecz jednocześnie zdaje sobie sprawę, jak mocno może to odbudować jego pozycję na rynku. Wyzwanie jest naprawdę trudne.
The Blues zawiedli w tak wielu aspektach, że aż trudno je wszystkie wymienić. Nie zagrają w europejskich pucharach. Fatalnie radzili sobie z mocnymi ekipami. Wygrali tylko jeden z dwudziestu meczów z górną połówką Premier League. Średnio strzelali jednego gola na mecz (niecałego, by być precyzyjnym). Byli beznadziejni przy stałych fragmentach. Posiadali piłkę, ale nie bardzo wiedzieli, co z nią zrobić.
Do tego doszło sporo urazów, stąd też ciągła rotacja. Brak stabilizacji na stanowisku trenera. Brak powtarzalności w wyjściowym składzie. Coraz gorsza atmosfera i w efekcie najgorszy sezon od lat 90.
Pierwszą misją Pochettino powinno być stworzenie zespołu, który gra atrakcyjne mecze, bo to szwankowało. A także stworzenie ze Stamford Bridge twierdzy, jaką stadion ten bywał przed laty. W poprzednich rozgrywkach zespół zdobył na swoim obiekcie zaledwie 25 punktów i wygrał sześć meczów.
Dla Pochettino to wszystko, co przeczytaliście wyżej, może być zbawienne. Startując z takiego poziomu, cokolwiek zrobi, potraktowane zostanie jak bonus. Przed Argentyńczykiem na pewno zostaną postawione duże wyzwania, ale jego dotychczasowa kariera trenerska pokazuje, że to może się udać, jeśli tylko dostanie czas i zaufanie. Warto jednak pamiętać, że właśnie te dwa słowa na Stamford Bridge zostały ostatnio mocno zapomniane.
TEKST: PRZEMEK RUDZKI (CANAL+)
Przeczytaj także
WTA Finals, mecz Legia – Lech i Jeremy Sochan w NBA. Sportowe hity listopada w CANAL+
Prezentujemy sportowe hity listopada w CANAL+. Żużlowych kibiców pochłonie wówczas nowy miniserial o Nickim Pedersenie. Tenisowi fani będą śledzić zmagania Igi Świątek w WTA Finals 2023. Jeremy Sochan kontynuować będzie grę w NBA, a w PKO Bank Polski Ekstraklasie czeka nas klasyk Legia Warszawa — Lech Poznań. Nie zabraknie też emocji związanych z Premier League, […]
Serial o mistrzu Zmarzliku i El Clasico. Czas na sportowe hity października w CANAL+ online!
Prezentujemy sportowe hity października w CANAL+. To będzie miesiąc szlagierów. Będziemy spoglądać z zapartym tchem na piłkarską PKO BP Ekstraklasę, hit nad hity w LaLiga EA Sports — El Clasico, a także będziemy dalej kibicować Idze Świątek w ostatnich w tym roku turniejach WTA Tour. Miesiąc bez ligowego żużla otworzy jednak pierwszy odcinek czteroczęściowej serii […]
Wielka Piłka – najlepsza piłka w jednym miejscu. Oglądaj Ligę Mistrzów w CANAL+ online!
Od ponad roku jest to hit sprzedażowy CANAL+. Pakiet “Wielka Piłka” stanowi ofertę skonstruowaną specjalnie dla fanów klubowej piłki nożnej, jak również pozostałych sportów w szerokiej ofercie stacji. Oglądaj w serwisie CANAL+ online kanały CANAL+, Eleven Sports oraz Polsat Sport Premium, na których zobaczysz wszystkie mecze Ligi Mistrzów UEFA w sezonie 2023/24. W związku z […]
Liga Mistrzów oraz liga saudyjska. Oglądaj sportowe hity września w CANAL+ online!
Prezentujemy sportowe hity września w CANAL+, a także przypominamy o ofercie, dzięki której obejrzysz najlepszy futbol w jednym miejscu. PKO BP Ekstraklasa już zagościła na naszych antenach, powróciły do gry LaLiga EA Sports, Premier League oraz Ligue 1 Uber Eats, a także Serie A TIM. Nie zapominamy jednak o Lidze Mistrzów UEFA, a także wzbogacanej […]
Angielska Premier League powraca! Oglądaj nowy sezon w CANAL+!
Od 25 lat angielska Premier League jest obecna na sportowych antenach CANAL+. Na mocy porozumienia z poprzedniego roku przez sezony 2022/23, 2023/24 i 2024/25 dwa czołowe mecze Premier League rozgrywane w każdej kolejce będą dostępne na żywo na kanałach CANAL+. Pełen sezon obejrzysz dzięki połączeniu pakietu CANAL+ z Viaplay. Sprawdź, jak to zrobić! Angielska Premier […]