50 spotkań już za nami. Polska reprezentacja odpadła jako pierwsza z mistrzostw Europy. A on wciąż z Niemiec nie wrócił. Sędzia Szymon Marciniak miał skompletować samozwańczą "Wielką Piątkę". Sędziował już finały mistrzostw świata zarówno drużyn narodowych, jak i klubowych. Wyznaczano go jako głównego arbitra meczu o Superpuchar Europy, a także finału Ligi Mistrzów UEFA (które to powrócą na antenę CANAL+ już w sierpniu). W ostatnim meczu Euro 2024 również go zobaczymy, ale nie w tej roli, o której pisały szeroko media nie tylko w Polsce.
Każda kolejna faza turnieju dawała nam do myślenia. Mecz ćwierćfinałowy Hiszpania kontra Niemcy w katastrofalnym wykonaniu Anthony'ego Taylora był pierwszą podpowiedzią, jaki rywal odpada Marciniakowi. Obsada półfinałów również spełniała taką rolę: Slavko Vincic poprowadził pierwszy półfinał Hiszpania – Francja, a starcie Anglia – Holandia przypadło Felixowi Zwayerowi.
Faworytem długo był też kończący karierę sędziowską Daniele Orsato. Ale i jego odesłano do domu po ćwierćfinałach. Zdaniem sędziego Rafała Rostkowskiego, który jako pierwszy podawał informacje o możliwym angażu Marciniaka, prezydent UEFA, Aleksander Ceferin miał być niepocieszony poziomem sędziowania starcia Portugalia – Słowenia w 1/8 finału. A przecież Ceferin jest Słoweńcem. Stąd też zapewne miała pojawić się nominacja Vincicia na jeden z półfinałów.
Jedynym scenariuszem, który mógłby nie przybliżyć Polaka do finału, miał być triumf Hiszpanii nad Francją. I on właśnie nastąpił. Najpoważniejszym rywalem stał się Clement Turpin, czyli ten sam, który potrzebował pomocy VAR, aby wykluczyć z meczu otwarcia Euro 2024 szkockiego piłkarza, Ryana Porteousa po faulu na Ilkayu Guendoganie.
Ale nic to. UEFA potwierdziła wybór: na głównego arbitra wybrano nie Turpina... i nie Polaka. To kolejny z Francuzów, Francois Letexier będzie prowadził finał siedemnastego turnieju o piłkarskie mistrzostwo Europy. Sędzia Szymon Marciniak zawita do Berlina w roli, którą już zna. Będzie arbitrem technicznym, tak jak w ćwierćfinale pomiędzy Portugalią a Francją. Rezerwowym sędzią asystentem będzie natomiast Tomasz Listkiewicz. On podobnie jak ojciec zna już klimat wielkiego turnieju.
Michał Listkiewicz w 1990 roku we Włoszech uczestniczył w meczu otwarcia mundialu Argentyna – Kamerun jako asystent, jak również w siedmiu innych spotkaniach, w tym półfinale i finale Niemcy – Argentyna, wygranym przez ekipę trenera Franza Beckenbauera.
Z kolei arbitrem technicznym na mistrzostwach Europy był już także Grzegorz Gilewski. W 2008 roku pełnił tę rolę w trzech meczach: Turcji z Czechami, Holandii z Francją i Hiszpanii z Rosją.
Marciniak był o włos od skompletowania pięciu skalpów. Ale nie będzie mu dane poprowadzić finału Euro 2024 jako główny, chyba że Letexier dozna kontuzji podczas meczu, a wówczas Polak będzie pierwszy do zastąpienia go.
UEFA zatem pokierowała się zatem obsadą finału, gdzie Hiszpanie zagrają z Anglią. Francuzi odpadli, więc finał dostał rodak Kyliana Mbappe. Dzieje się to wszystko osiemnaście lat po tym, jak finał wielkiej imprezy, MŚ 2006 w Niemczech przypadł jednemu i temu samemu sędziemu, Horacio Elizondo (który zresztą prowadził też mecz otwarcia, a w finale wyrzucił z boiska Zinedine'a Zidane'a). Tutaj dwóch rodaków wybrano do spotkań nr 1 i 51 mistrzostw.
Jeden z nich jest o tyle lepszy od Marciniaka, ponieważ dokonał tego w jednym roku.
- Sandor Puhl (Węgry) - finał MŚ 1994 i LM 1997
- Pierluigi Collina (Włochy) - finał LM 1999 i MŚ 2002
- Howard Webb (Anglia) - finał LM 2010 i MŚ 2010
- Nicola Rizzoli (Włochy) - finał LM 2013 i MŚ 2014
- Szymon Marciniak (Polska) - finał MŚ 2022 i LM 2023
A teraz pora na drugie zestawienie zawierające... jedynie dwóch sędziów.
- Sergio Gonella (Włochy) - finał Euro 1976 i MŚ 1978
- Gottfried Dienst (Szwajcaria) - finał MŚ 1966 i finał Euro 1968 (1. spotkanie, powtórkę sędziował Hiszpan Jose Maria Ortiz de Mendibil)
Marciniak mógł być trzecim sędzią, który dostąpił zaszczytu prowadzenia obu tych prestiżowych spotkań. Jeśli jednak dalej będzie sędziował w Europie, to kolejna szansa pojawi się dopiero za cztery lata podczas Euro 2028 w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Nikt w historii nie znalazł się w grupie sędziowskiej trzech najważniejszych meczów w piłce nożnej (choć niedzielną trójkę na czele z Letexierem oczywiście rozgraniczamy). Finały Ligi Mistrzów, MŚ i ME to wiekopomne osiągnięcie, a polski arbiter zapisał je w CV w ciągu zaledwie trzech lat. Marciniak wpisał się niejako w cykl znany z CANAL+. "O krok od pucharu", "O krok od tytułu", tutaj pod pewnymi względami można powiedzieć "O krok od finału"... choć nie do końca.
Na mistrzostwach Europy towarzyszą mu wspomniany Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik. Oglądaliśmy ich choćby w trakcie starcia fazy grupowej Belgia - Rumunia (2:0), w którym półautomatyczny spalony nie uznał gola Romelu Lukaku strzelonego z milimetrowego ofsajdu. Później poprowadzili oni starcie 1/8 finału Szwajcaria - Włochy (również zakończone wynikiem 2:0).
Co ciekawe, nominującym Marciniaka do obsady finału po stronie UEFA jest… arbiter decydującego starcia Euro 2008 (Hiszpania kontra Niemcy, 1:0 po golu Fernando Torresa - przyp. red.), Włoch Roberto Rosetti. To on piastuje funkcję przewodniczącego Komisji Sędziowskiej Unii Europejskich Związków Piłkarskich.
Niedziela, 14 lipca 2024 roku, godz. 21:00, Berlin: mecz Hiszpania kontra Anglia/Holandia poprowadzi Francois Letexier, a arbitrem technicznym będzie sędzia Szymon Marciniak. Rezerwowym sędzią asystentem pozostaje Tomasz Listkiewicz. Transmisję finału EURO 2024 zobaczysz dzięki kanałom Telewizji Polskiej: TVP 1 i TVP Sport dostępnym w CANAL+ online.
Ekstraklasa na Euro 2024 i innych wielkich turniejach. Kto z ligowców zaznaczył tam obecność?
Gwiazdy jutra. Talenty z Ligue 1 na Euro 2024
Nowa La Furia Roja. Wybrańcy Luisa de la Fuente oczarowali
Euro 2024: kim stoi drużyna Michała Probierza? Przewodnik po Euro 2024