Już przeczytane? Pora na film!
Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!
Na wiele sposobów ukazywano już Supermana, co zresztą nie tak dawno było przedmiotem naszych zestawień na CANAL+ blog. Człowiek ze stali miał już twarz Christophera Reeve'a, Brandona Routha oraz Henry'ego Cavilla. Miał też twarz kreskówkową. Ale dopiero teraz ma to być najdojrzalsza wersja superbohatera z czerwoną peleryną, niebieskim obcisłym strojem i charakterystyczną literą "S" na torsie. Superman zostanie wystawiony na próbę jako "ucieleśnienie prawdy, sprawiedliwości i ludzkiej drogi w świecie, który uważa te wartości za przestarzałe". Oto film "Superman" (2025): gdzie obejrzeć produkcję w reżyserii Jamesa Gunna, twórcy trylogii "Strażnicy Galaktyki"? Sprawdź szczegóły na CANAL+ blog.
Film „Superman” to pierwszy pełnometrażowy film DC Studios, które ma rywalizować o widza z Marvel Studios. Warner Bros. Pictures nie odżałowało porażki na tle komiksowych ekranizacji z Disneyem, który do 2019 roku zdominował zupełnie rynek i odsadził dzięki produkcjom MCU tzw. DC Extended Universe. Teraz nowe uniwersum rozwijać się ma pod kierunkiem artystycznym Jamesa Gunna i nosić będzie nazwę DC Universe.
Produkcja reklamowana jest jako mieszanka zapierającej dech w piersiach akcji, humoru i wzruszeń. Nie będzie pozbawiona też pełni emocji, gdyż Superman w wydaniu reżysera "Strażników Galaktyki" oraz "Legionu samobójców: The Suicide Squad" ma być najbardziej empatyczną wersją bohatera w historii. Nawet wtedy, gdy ludzkość zwraca się przeciwko niemu...
Sprawdź, gdzie obejrzeć film "Superman".
Jerry Siegel i Joe Shuster mogą być dumni, gdyż i tak dziedzictwo stworzonej przez nich postaci jest po wielokroć budowane. Christopher Reeve na tej roli zbudował swoją legendą. Pozostał prawdziwym bohaterem, inspirując ludzi nawet po upadku z konia, który skończył się dla niego przykuciem do wózka inwalidzkiego. Henry Cavill utorował zaś sobie drogę do sławy, a później stał się wiedźminem Geraltem i najbardziej znanym fanem "Warhammera" na świecie.
Jaki ma być Superman w wydaniu Davida Corensweta? Zobaczymy, bowiem jest spowity tajemnicą.
Ten film nie ma być typowym origin story. Ma oczywiście otwierać nowe uniwersum, tak jak "Człowiek ze stali" był początkiem w roku 2013 dla DC EU.
Gunn lubi jednak nowe otwarcia kręcić po swojemu. "Strażnicy Galaktyki" byli przecież zupełną nowością w ekranizacjach komiksowych. Wybili się jako historia o bandzie totalnych odrzutków, którzy koniec końców zdobywają z rąk "złola" jeden z sześciu Kamieni Nieskończoności.
Tutaj nie musimy oglądać znów przybycia Kal-Ela na Ziemię. Wiemy, że pochodzi z planety Krypton. Wiemy, kim byli jego rodzice oraz z kim walczył. Jak wspomniał sam James Gunn, nie musimy już po wielokroć oglądać tych samych wersji narodzin Spider-Mana i ukąszenia zmutowanego genetycznie pająka. Nie trzeba nam oglądać, jak giną rodzice Bruce'a Wayne'a i jest pierwszy krok w kierunku przemiany chłopaka w mrocznego rycerza, Batmana. Tutaj akcja toczy się już trzy lata po debiucie Clarka Kenta jako dziennikarza i ukazania się miastu Metropolis bohatera o imieniu Superman.
Clark/Kal-El będzie musiał pogodzić swojego kryptońskiego dziedzictwo z wychowaniem pośród ludzi, a także starał się odnaleźć miejsca między światami. Ma mu w tym pomóc miłość jego życia, Lois Lane, grana przez zniewalającą Rachel Brosnahan (seriale "House of Cards" i "Niesamowita Pani Maisel").
"Top Gun: Maverick" dokonał czegoś niesamowitego. Teraz każdy odwołuje się do technik Josepha Kosinskiego przy kręceniu spektakularnych scen filmowych. Ten reżyser zrobił to przy okazji "F1".
Teraz loty Supermana kręcone są przez Gunna przy użyciu technologii inspirowanej właśnie sequelem filmu z Tomem Cruise'em.
Generalnie widać, że to nie są czasy post-covidowe, tylko wróciliśmy poziomem efektów specjalnych do tego, co serwowano nam kiedyś. CGI powstało we współpracy m. in. z Industrial Light & Magic, czyli firmą, która swoje początki miała dosłownie przy "Gwiezdnych Wojnach". Efekty specjalne w nowoczesnym kinie narodziły się za sprawą George'a Lucasa, gdyż to właśnie była jego inicjatywa. Niejako można powiedzieć, że ILM dołożyło cegiełkę, by inna należąca do Disneya korporacja (czyli Marvel Entertainment, wespół z Marvel Studios) miała konkurencję.
James Gunn na tle innych twórców już w MCU wyróżniał się warsztatem. Przerósł na pewno Jossa Whedona. Może nie jest kimś na miarę Jona Favreau i braci Russo, ale z całą pewnością to jego trylogia o Peterze Quillu i spółce zachowała najrówniejszy poziom, obok trzech filmów o Steve'ie Rogersie - Kapitanie Ameryce.
Ale czy jest Christopherem Nolanem? Nie jest, tworzy filmy w zupełnie innym wymiarze warsztatu reżyserskiego. Na dodatek odizolowany od nowoczesnych technologii komunikacji Nolan nie byłby w stanie poprowadzić tak wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest bycie headem DC Studio.
De facto zatem, były podwładny i "kontraktowiec" Kevina Feigego dziś jest jego rywalem na rynku. To dla Gunna szansa na podniesie wartości.
Na pewno jest to film dla tych, którzy lubią docenić odpowiedni casting. Oczywiście, reżyser dał jedną z ról bratu, który zagrał już w "Strażnikach..." Kraglina i był cielesnym odpowiednikiem dla postaci Rocketa (generowanego komputerowo, mówiącego głosem Bradleya Coopera).
Zaryzykujemy za to, że Rachel Brosnahan ma potencjał, by przebić Amy Adams w roli Lois Lane. Sama aktorka podkreśliła, jak wielką magię roztacza wokół siebie "Superman" jako projekt filmowy.
Nicholas Hoult wcześniej miał kontakt z kinem superbohaterskim za sprawą roli Hanka McCoya w uniwersum X-Men. Teraz zagra Lexa Luthora, arcywroga Supermana. Ma on zapewnić emocjonalną głębię także po ciemnej stronie tej produkcji. Konkuruje z portretami Gene'a Hackmana i Jessego Eisenberga: jest zatem na czyim tle się wyróżniać.
Dla fanów klasycznego Supermana – odnajdą tu ducha klasyki (motyw „prawda i sprawiedliwość”), ale w nowoczesnym wydaniu
Reboot, który jest nowym otwarciem dla DC: tak należy traktować nowe dzieło Jamesa Gunna. Jak widzowie podejdą do tej koncepcji? Zobaczymy już niedługo. Reżyser chciał oddać tą produkcją hołd wielkiemu bohaterowi, ale też pokazać, jak mimo przeciwności losu okazuje on dojrzałość.
Jedno jest pewne: Warner Bros. wjeżdża w końcu na grubo z konkurencją z Marvelem/Disneyem. W to nam tylko graj, tym bardziej, że przed MCU bardzo ważna szósta faza rozwoju, która podsumuje Sagę Multiwersum, da nam dwa filmy z serii "Avengers" i zakończy ważną erę przed obchodami 20-lecia premiery "Iron Mana".
"Superman" ukaże się w kinach 11 lipca 2025 roku. Będzie jedną z ważniejszych kinowych premier ostatnich tygodni, po "F1", a także przed potężnym starciem w box office z "Fantastyczną Czwórką. Pierwszymi krokami".
O premierze w serwisach streamingowych oraz TVOD poinformujemy w późniejszym czasie.
Reżyseria i scenariusz: James Gunn
Producenci wykonawczy: Nikolas Korda, Chantal Nong Vo i Lars Winther
Zdjęcia: Henry Braham
Scenografia: Beth Mickle
Kostiumy: Judianna Makovsky
Muzyka: John Murphy
Montaż: Craig Alpert i William Hoy
Czas trwania: 2 godziny i 1 minuta (121 minut)
Premiera kinowa: 11 lipca 2025
Czas trwania: ok. 129–130 minut
David Corenswet – Superman / Clark Kent / Kal-El, Kryptończyk wysłany przez rodziców jako niemowlę na Ziemię, dziennikarz Daily Planet w Metropolis
Rachel Brosnahan – Lois Lane, ambitna dziennikarka "Daily Planet"
Nicholas Hoult – Lex Luthor, biznesmen i wróg Supermana
Edi Gathegi – Mister Terrific (Michael Holt), superbohater i naukowiec
Nathan Fillion – Zielona Latarnia (Guy Gardner) - galaktyczny strażnik pokoju z Korpusu Zielonych Latarni (w wersji z roku 2011 zagrał go Ryan Reynolds)
Isabela Merced – Hawkgirl (Kendra Saunders), skrzydlata superbohaterka
Anthony Carrigan – Rex Mason / Metamorpho, archeolog i superbohater, który potrafi dowolnie transmutować swe ciało.
Skyler Gisondo – Jimmy Olsen, fotoreporter "Daily Planet", kolega Clarka Kenta
Maria Gabriela de Faria jako Angela Spica / Inżynierka – członkini Authority
Sara Sampaio – Eve Teschmacher, asystentka i ukochana Lexa Luthora
Sean Gunn – biznesmen Maxwell Lord (w DC EU grany przez Pedro Pascala)
Milly Alcock – kuzynka Supermana, Kara Zor-El / Supergirl
Wendell Pierce – Perry White, redaktor naczelny "Daily Planet"
Pruitt Taylor Vince i Neva Howell – Jonathan i Martha Kent, adopcyjni rodzice Clarka Kenta (Kal-Ela)
Odwoływanie się do pierwszego filmowego "Supermana" trwa w najlepsze. W zapowiedziach filmu Jamesa Gunna można usłyszeć chociażby znany wszystkim motyw muzyczny skomponowany wówczas przez Johna Williamsa. Na bazie tej kompozycji powstała też ścieżka do zapowiedzi nadchodzącej produkcji.
Pierwotnie też David Corenswet w ogóle nie miał zagrać Supermana. Każdy był przygotowany, że po opuszczeniu projektu serialu Netflixa "Wiedźmin" Henry Cavill znów zagości w DC Extended Universe. Uniwersum jednak "upadło". Cavill nie wrócił. Zdążył pokazać się w roli jednego z wariantów Wolverine'a w "Deadpool & Wolverine", a w sierpniu 2022 roku James Gunn przystąpił do prac nad nowym filmem o przybyszu z Kryptona.
Corenswet dostał jednak słowa wsparcia od Cavilla. Powiedział też o naprawdę miłym odbiorze jego angażu przez syna zmarłego w 2004 roku Christophera Reeve'a, Willa, który w filmie ma pojawić się na krótki moment (zaliczyć tzw. cameo).
Gdy tylko film "Superman" pojawi się w ofercie CANAL+ lub wybranych serwisach streamingowych, niezwłocznie o tym poinformujemy na CANAL+ blog. Póki co, zapraszamy na film do kin od 11 lipca.
Oglądasz polskich artystów czy zagraniczne gwiazdy? A może wolisz kino spoza głównego nurtu, festiwalowe odkrycia lub inne produkcje na konkretny temat? Mamy to wszystko w ofercie CANAL+!
Filmy DC Comics dostępne w PREMIERACH CANAL+. Zobacz najlepsze z nich!
Henry Cavill, poprzednik Corensweta: poznaj topowe filmy z jego udziałem
W oczekiwaniu na kolejnego Batmana polecamy też wszystkie filmy spod jego znaku
Twój komentarz pozostanie anonimowy i tylko do wiadomości Redakcji CANAL+ Blog. Komentując akceptujesz regulamin.